Nieszczelny miejski internet

Miejska sieć internetowa oficjalnie działa w Pruszkowie od ostatniej soboty września. Firmy które pobudowały sieć, zadbały o to, by internet był wolny od treści wulgarnych. Zdaniem użytkowników blokada na „nieodpowiednie treści” nie jest wystarczająco szczelna.

O tym jak ważne jest to, by chronić nasze dzieci przed nieodpowiednimi dla nich treściami nikogo nie trzeba przekonywać. Według badań przeprowadzonych w 2006 roku przez Gemius SA dla Fundacji Dzieci Niczyje, raport z badań „Kontakt dzieci z niebezpiecznymi treściami”, wynika, że aż 71 proc. dzieci trafiło w internecie na materiały pornograficzne, z czego 63 proc. przypadkowo. Podobnie jest ze scenami przemocy. Aż 51 proc. dzieci trafiło na materiały z brutalnymi scenami przemocy, z czego 61 proc. przypadkowo.

Pomysł dobry…
Pomysł miasta by zablokować dostęp do takich stron jest jak najbardziej godny pochwały. Jednak program nie blokuje wszystkich stron, do których dostęp powinien być odcięty. O to, by do użytkowników miejskiej sieci docierały tylko bezpieczne treści dba program DansGuardian. Jest to darmowe narzędzie pozwalające określić jakie strony internetowe mogą być wyświetlone na komputerze użytkownika. Jednak, jak większość darmowych narzędzi nie jest ono doskonałe.

…ale niedopracowany
Okazuje się więc, że dla chcącego nic trudnego. Jeśli ktoś będzie chciał dotrzeć np. do treści pornograficznych czy erotycznych, to może to zrobić. Wystarczy w internetowej wyszukiwarce np. wpisać nazwisko gwiazdy porno, by po przejściu do zakładki grafika obejrzeć „rozbierane” zdjęcia. Miejski internet pozwala też na swobodny dostęp do stron oferujących dopalcze.

– Program ten uniemożliwia wejście na strony, które powszechnie uznane są za wulgarne i obraźliwe. Blokowanie odbywa się na podstawie listy adresów stron, jak też występowania na stronach internetowych określonych słów – mówi Krzysztof Szawdzin z firmy Q4net, która współpracowała przy tworzeniu miejskiej sieci. Niestety lista stron i wyrażeń jest ograniczona do tych, zawartych w programie. – Rozszerzanie, czy zmienianie tej listy wymagałoby wykupienia przez miasto abonamentu – dodaje Szawdzin. Jego zdaniem, jeśli ktoś chce, to zawsze znajdzie sposób by dotrzeć do treści zakazanych i obejść wszelkie zabezpieczenia.

Będą zmiany
Wiceprezydent Pruszkowa Andrzej Kurzela zapewnia jednak, że dostęp do nieodpowiednich treści w miejskiej sieci zostanie poprawiony. – Jest to dla nas nowa sprawa i nie wszystko jeszcze formalnie odebraliśmy. Wszelkie wskazówki są dla nas cenne. Dostęp do pewnych stron zostanie jeszcze zmodyfikowany – mówi wiceprezydent.