Obiekt zostanie oddany do użytku pod koniec października. Remont w samym budynku jest już zakończony. Obecnie do pałacyku wprowadza się szkoła muzyczna i Młodzieżowy Dom Kultury. Trwa też wykańczanie części parkowej. Jeszcze w ciągu najbliższego miesiąca ma zostać zamontowana fontanna. Wiceprezydent Kurzela nie kryje, że w trakcie remontu nie obyło się bez kłopotów i niespodzianek.
– Niewątpliwie trudne były uzgodnienia z konserwatorem zabytków. Zdarzało się, że nie raz żądał absurdalnych rzeczy, np. by montowane okna otwierały się na zewnątrz. My optowaliśmy zaś, by do wewnątrz, co znacznie ułatwiłoby ich mycie, szczególnie na piętrze. Druga sprawa, to kłopoty które sprawiły nieprzewidywalne wody gruntowe – wylicza włodarz. – Okazało się, że ich ciśnienie było tak duże, iż nie wytrzymywała tego żadna izolacja dodaje wiceprezydent. Dlatego miasto, choć w początkowej koncepcji remontu tego nie zakładało, musiało zdecydować się na zrobienie drenażu terenu wokół Pałacyku. Chodziło o zabezpieczenie budynku przed wpływem wód gruntowych. Właśnie w tym celu, obecnie wokół budynku układane są rury poziomujące, zbierające wody.
Przebudowany został również amfiteatr, zwany potocznie „dechami”. – Mieszkańcy zyskają nowy amfiteatr bez obskurnej części dla widowni, jaka była poprzednio. Publiczność siedzieć będzie na rozkładanych krzesłach lub na trawie – opisuje Kurzela. Nowością będzie także fontanna przed pałacykiem. Wykonana została z kamienia naturalnego, kolorystyką nawiązuje do elewacji budynku. Wykonawca mógłby ją już montować, ale trzeba jeszcze chwilę poczekać, ze względu na prace związane z drenażem terenu.
Wiceprezydent jest wyjątkowo dumny z sali koncertowej znajdującej się w pałacowych podziemiach. Scena pomieści ok. 20-osobową orkiestrę kameralną, zaś na widowni zasiądzie 120 osób. – Właśnie ta sala kameralna wzbudza moją największą radość. Nareszcie będziemy mieć salę z prawdziwego zdarzenia. Ma ona wyśmienitą akustykę dostosowaną do potrzeb i możliwości obiektu – opowiada zastępca prezydenta.
Podczas remontu odtworzono m.in. sztukaterię z okresu przedwojennego i zegar na wieży, zamontowano także siatki i pręty odstraszające ptaki. By uporać się z tym problemem, włodarze miasta będą korzystać z pomocy sokolnika – tego samego, który świadczy swoje usługi na Okęciu. Póki co na wieży zastępuje go urządzenie, które co jakiś czas emituje krzyk polującego sokoła.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
