Dźwignia rozwoju

Region

Dawno temu, w zamierzchłych czasach słusznie minionego ustroju jakiś ówczesny copyrajter wymyślił hasło, które do dziś uważane jest za regułę i niepodważalną zasadę. Reklama jest dźwignią handlu.

A krasnoludki sikają do mleka – dodawali ówcześni złośliwcy i malkontenci. Owa uzupełniająca sentencja świadczyć miała, że z tą reklamą i jej dźwignią, tak naprawdę to spora przesada i g..o prawda. Ale mylili się. I to poważnie. Dziś powszechnie wiadomo, że reklama jest dźwignią. I to nie tylko handlu, ale również rozwoju, postępu i dobrobytu. Dzięki niej Polska rośnie w siłę, a ludziom żyje się dostatniej. Dzięki niej jesteśmy dziś tym czym jesteśmy. Zieloną wyspą  dobrobytu na bezkresnym oceanie ekonomicznego kryzysu.  Nie wierzycie Państwo? Postaram się udowodnić.

Czy handel jest ważną gałęzią gospodarki? Jest. Co jest jego dźwignią? Reklama. To oczywiste.  Czyli racjonalną i prawdziwą jest teza, że reklama warunkuje rozwój gospodarki. Tyle. Więc, jak zwykł mawiać pewien klasyk wszystko to oczywista oczywistość, czyli prawda i to bezdyskusyjna. A skoro udowodniliśmy, że jest konieczna, to powinna nam towarzyszyć gdzie się tylko da. I towarzyszy. Zdecydowanie, powszechnie i skutecznie.

Jak kraj długi i szeroki, przy każdej szosie, drodze, nawet wiejskim dukcie, wszyscy reklamują swoje produkty i usługi. Firma X wytwarza i sprzedaje drzwi garażowe, hurtownia Y proponuje świeże tusze drobiowe, a zakład Z elementy stropowe. Kiełbasa z Łysych, szynka z Biedronki, a w wakacyjnej promocji sedes w okazyjnej cenie. Dominują śmiałe zestawienia kolorystyczne, fantazyjne kroje czcionek i takież elementy graficzne. Ale nie forma tu najważniejsza. Liczą się intencje skuteczność i siła oddziaływania. A nie od dziś wiadomo, że siła bierze się z ilości. A pod tym względem jesteśmy europejską a może nawet światową potęgą. Dlaczego inne kraje mają kryzys? Proste. Bo regułę, że reklama jest dźwignią stosują dużo rzadziej lub nie stosują jej wcale. Odbywając wakacyjną podróż po drogach Europy stwierdziłem, że nie widzę żadnych reklam. Nikt mnie do niczego nie namawia, nie chce niczego sprzedać. Jaki jest tego skutek, wszyscy wiemy. Bądźmy od nich mądrzejsi. Budujmy nasz dobrobyt i sukces. Stawiajmy ekrany, billboardy, wieszajmy bannery. Wymyślajmy hasła. I nie zwracajmy uwagi na krasnoludki, które sikają nam do mleka.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.