Walczą o windy

Sprawa wind na dworcu PKP w Pruszkowie budzi wiele emocji. Awaria goniła awarię, więc zostały zamknięte. Kiedy będzie można z nich korzystać? Pismo w sprawie wind do PKP skierował starosta pruszkowski Maksym Gołoś oraz radny powiatu pruszkowskiego Artur Świercz.

Modernizacja przejścia podziemnego na pruszkowskim dworcu PKP wymagała od mieszkańców wiele cierpliwości. Wszyscy liczyli, że czas oczekiwania zostanie wynagrodzony. Remont zakończył się, jednak stopniowo pojawiały się problemy. Za wąska szyna, niedziałające windy… Trudno dziwić się złości osób korzystających z dworca.

Osoby niepełnosprawne oraz matki z dziećmi liczyły, że mimo usterek windy będą funkcjonować. Ich życzenia okazały się pobożne. W końcu starosta pruszkowski oraz jeden z radnych postanowili napisać list do prezesa zarządu PKP PLK. – Przejście podziemne na dworcu PKP w Pruszkowie przeszło prace modernizacyjne, które obejmowały m.in. dostosowanie obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych, starszych i matek z dziećmi w wózkach. Tymczasem w ostatnim okresie coraz więcej dociera do nas informacji o problemach występujących na dworcu kolejowym w Pruszkowie związanych z funkcjonowaniem wind. Remont tunelu dla pieszych miał w znacznym sposób poprawić funkcjonalność stacji dla osób niepełnosprawnych, zadbać o ich komfort i bezpieczeństwo, a okazało się, że zainstalowane windy są bardzo wąskie i ze względu na występujące ciągłe awarie stały się niemal bezużyteczne – czytamy w liście.

Pismo trafiło również do wiadomości wojewody mazowieckiego Zdzisława Sipiery oraz prezydenta Pruszkowa Jana Starzyńskiego. – Podjęliśmy jasne i stanowcze kroki. Osoby niepełnosprawne i matki z dziećmi chciałyby mieć dobre warunki korzystania z dworca, jednak obecnie jest to w dużym stopniu utrudnione. Wcześniejsze nasze działania nie dały efektu, więc idziemy krok dalej. Dlatego też postanowiliśmy wystosować list do PKP – wyjaśnia Artur Świercz, radny powiatu pruszkowskiego.