W oczekiwaniu na sygnalizację

Urzędnicy zapewniają, że prace uda się zrealizować w terminie wyznaczonym na kwiecień. Chodzi budowę sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Nadarzyńskiej, Warszawskiej i Piaskowej w Grodzisku Mazowieckim.

Kierowcy mają prawdziwy ból głowy, aby wyjechać z Piaskowej lub Warszawskiej na Nadarzyńską. Wszystko przez kiepską widoczność. Dodatkowo trzeba uzbroić się w cierpliwości, aby wyjechać ze wspomnianych ulic. Zdarza się, że czas oczekiwania wynosi nawet kilkanaście minut. Mieszkańcy Grodziska czekali, kiedy urząd zabierze się w końcu za sprawę i wybuduje sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu Nadarzyńskiej, Warszawskiej i Piaskowej.

W październiku ubiegłego roku grodziski magistrat ogłosił przetarg na budowę "świateł". Powiało optymizmem, jednak mamy luty i efektów nie widać. Prace powinny zakończyć się w kwietniu. Pojawia się pytanie, czy to możliwe. – Zaniepokojonych mieszkańców tempem prac na tym skrzyżowaniu uspokajam – kwietniowy termin oddania inwestycji nie jest zagrożony! Widoczne zahamowanie prac w styczniu, przewidywane, spowodowane było warunkami atmosferycznymi. W lutym prace zostaną wznowione – zapewnia Jacek Grabowski, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Grodzisku Mazowieckim.

Prace mogą powodować utrudnienia w ruchu drogowym, gdyż skrzyżowanie jest ruchliwe. Jednak wykonawca postara się, aby tak nie było. Jak skrzyżowanie będzie wyglądało w kwietniu? – Najbardziej widoczną zmianą będzie, oczywiście, pojawienie się  sygnalizacji świetlnej i przejść dla pieszych w nowych miejscach. Przechodnie będą mieli do swojej dyspozycji przyciski przy przejściach. Nad drogą zainstalowane zostaną detektory ruchu, umożliwiające dostosowanie cyklu świateł do aktualnego natężenia ruchu drogowego. Nowe przejścia będą posiadać  obniżone krawężniki, a na starych przejściach, zamocowane zostaną barierki – opisuje Grabowski.