Unieważnili przetarg na obwodnicę Grodziska

Drogowcy unieważnili właśnie przetarg na aktualizację dokumentacji projektowej zachodniej obwodnicy Grodziska Mazowieckiego. Powód? Oferty projektantów były zbyt wysokie.

Grodziszczanie od lat czekają na budowę drogowej obwodnicy miasta. Choć w 2013 r. wojewoda wydał decyzję na budowę jej fragmentu od autostrady A2 w kierunku Grodziska to inwestycja jeszcze nie ruszyła. Wszystko przez protesty i odwołania. Po długiej batalii Samorząd województwa Mazowieckiego, który ma wybudować obwodnicę, we wrześniu ubiegłego roku uzyskał decyzję środowiskowa dla tej inwestycji. Mieszkańcy ponownie się odwołali.

Sprawa nadal ciągnie się w sądzie. Drogowcy postanowili jednak nie czekać i w kwietniu ogłosili przetarg na aktualizację dokumentacji projektowej zachodniej obwodnicy Grodziska Mazowieckiego. Pisaliśmy o tym tutaj. Do postępowania zgłosiło się dwóch chętnych. Przetarg jednak unieważniono. O powód takiej decyzji zapytaliśmy rzecznika prasowego Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich Monikę Burdon. – Złożone oferty przekraczają kwotę jaką zaplanowaliśmy na to zadanie – wyjaśnia rzeczniczka.

O realizację zadania ubiegały się dwie firmy: ARKAS-PROJEKT z Olsztyna, która aktualizacje dokumentacji wyceniła na blisko 1,8 mln zł oraz Biuro Projektów TRASA z Poznania, która zaproponowała cenę około 1,2 mln zł. Okazuje się, że MZDW na przygotowanie projektów chce przeznaczyć niecałe 956 tys. zł i nie może zwiększyć tej kwoty.

W tego typu przypadkach zazwyczaj powiększa się pulę pieniędzy na dane zadanie. Okazuje się, że MZDW z tego rozwiązania skorzystać nie może. – Budżet mamy już zaplanowany. Poszczególne inwestycje i zadania zostały oszacowane i staramy trzymać się tych kwot. Nie posiadamy rezerw, żeby zwiększać środki w miarę potrzeb. W grę wchodzą jedynie oszczędności wynikające z rozstrzygniętych przetargów. Jednak „zaoszczędzonych” w ten sposób pieniędzy również nie możemy sobie od tak przesuwać – mówi nam Monika Burdon. – Spróbujemy jeszcze raz ogłosić przetarg na aktualizację dokumentacji projektowej. Mamy nadzieję, że tym razem chętnych będzie więcej. Jeśli oferty znów okażą się zbyt wysokie to dyrekcja i zarząd będą musiały zastanowić się nad rozwiązaniem – dodaje.