Śledztwo ws. zabójstwa w Tworkach na finiszu

Pruszków

Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie zmierza do zakończenia śledztwa w sprawie zabójstwa w Mazowieckim Specjalistycznym Centrum Zdrowia (dawny Szpital Psychiatryczny). Co ustalono?

Mężczyzna, który dopuścił się czynu zabójstwa nie pamiętał całego zajścia i nie przyznał się do winy. Na jego korzyść przemawiała opinia sądowo-psychiatryczna, z której wynikało, że oskarżony w chwili zdarzenia miał zniesioną poczytalność. Sprawdziliśmy co dzieje się w tej sprawie. – Śledztwo zostanie zakończone do końca tego roku. Skierowano do sądu wniosek o umorzenie śledztwa i internację oskarżonego z uwagi na to, że jest on całkowicie niepoczytalną osobą. Mężczyzna zostanie zamknięty w specjalistycznym zakładzie – wyjaśnia Andrzej Zwoliński, zastępca prokuratora rejonowego w Pruszkowie.

Prowadzone jest także drugie postępowanie przeciwko szpitalowi ws. niedopełnienia obowiązków przez personel placówki i narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia pacjenta. – Śledztwo w tej sprawie jest jeszcze w toku. W tej chwili czekamy na opinię biegłego odnośnie tego czy zachowanie pracowników szpitala było właściwe czy też nie – mówi Zwoliński.

Przypomnijmy. 2 czerwca w szpitalu znajdującym się w pruszkowskiej dzielnicy Tworki doszło do zabójstwa. 39-letni mężczyzna dzielił pokój z 34-latkiem. Z niewiadomych przyczyn starszy pacjent rzucił się na drugiego i zaczął go dusić. Kilkakrotnie uderzał jego głową o podłogę. W wyniku odniesionych obrażeń 34-latek zmarł. Po całym zajściu oskarżony nie przyznał się do winy i stwierdzi, że nic nie pamięta.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy