Sadza przyczyną pożarów

Grube kurtki, szaliki, czapki – w powietrzu już czuć zimę. Dlatego włączamy ogrzewanie i uruchamiamy piece, żeby w naszych mieszkaniach było cieplej. Musimy pamiętać o czyszczeniu przewodów kominowych. To zaniedbanie może okazać się kosztowne.

Wraz z początkiem okresu grzewczego strażacy otrzymują zgłoszenia o pożarach sadzy w przewodach kominowych. W większości przypadków kończy się na strachu, jednak konsekwencje mogą być poważne. – Może dojść do pęknięcia komina, co doprowadzi do rozprzestrzenienia pożaru na konstrukcję dachową i inne elementy znajdujące się w jego zasięgu – mówi st. kpt. Karol Kroć, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszkowie.

W poniedziałek, 21 listopada, strażacy walczyli z pożarem sadzy przy Al. Piłsudskiego w Piastowie. Również na terenie powiatu grodziskiego odnotowano podobne przypadki. – Od 20 października mieliśmy 5 zgłoszeń w sprawie pożaru sadzy. Nie doszło do większych uszkodzeń – podaje bryg. Krzysztof Tryniszewski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Grodzisku Mazowieckim.

Sadza stanowi ogromne zagrożenie dla całego domu. Zwłaszcza w przypadku, gdy nikogo nie ma w budynku. W trosce o bezpieczeństwo warto pamiętać o obowiązku czyszczenia przewodów kominowych. – Kwestię tę regulują przepisy. Przewody kominowe należy czyścić raz na trzy miesiące, aby usunąć gromadzące się w nich sadze i pajęczyny – przedstawia st. kpt. Kroć. –  Wystarczy chwilowy wzrost temperatury i sadza ulega zapaleniu. Przyczynami pożaru mogą być: błędna obsługa pieców, paliwa kiepskiej jakości, nieodpowiedni dopływ powietrza – dodaje.

Strażacy podkreślają, aby pod żadnych pozorem nie spalać odpadów komunalnych. Są to materiały chemiczne, które rozkładają się tylko częściowo i tworzą przy tym dużą ilość cząstek sadzy.