Problem z nieodśnieżonymi chodnikami

Po kilku dniach zmagań z zalegającym na drogach śniegiem główne drogi w naszym mieście stały się przejezdne. Pojawił się jednak inny problem, który dotyka przechodniów. Spacer chodnikiem to bardzo ciężki wyczyn.

Pług przejechał i droga jest przejezdna, a kierowcy zadowoleni. Jednak osoby, które zmuszone są przejść przez miasto nie są zbyt zadowoleni. Chodniki i zatoczki autobusowe są praktycznie nieodśnieżone. – Jako kierowca cieszę się, że  doprowadzono do porządku główne ulice mojego miasta. Niestety stało się to kosztem pieszych. Idąc ul.B.Prusa w kierunku Stadionu Znicza lub sklepu Lidl człowiek grzęźnie prawie po łydki w śniegu oraz błocie pośniegowym. W dużej części  śnieg zgarnięty przez pługi z jezdni – przyznaje czytelnik Piotr. – Na naszych chodnikach jak widać można uprawiać sporty ekstremalne, ale czy wszyscy muszą to robić – podkreśla.

Straż miejska apeluje do mieszkańców i administratorów by odśnieżali chodniki i usuwali sople. Jednak za cześć chodników i ich odśnieżenie odpowiada Urząd Miejski, Starostwo Powiatowe oraz Pruszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa i Zieleń Miejska. Niektóre z tych instytucji wywiązują się ze swoich obowiązków wzorowo, inne niestety już nie.

Internauci skarżą się, że chodniki w okolicy stadionu Znicz czy na ulicy Kościuszki przy parku są nie do przejścia. – Ja zastanawiam się jak mam zaparkować samochód na Kościuszki. Na parkingu przy parku są wielkie zaspy – żali się pani Monika. – Może i bym tam dała rade wjechać, ale samochód czekałby na wyjazd do wiosny – dodaje.

Od rana w parku Kościuszki pracuje ekipa odśnieżająca alejki, kilkaset metrów dalej strażnicy miejscy upomnieli właściciela nieruchomości, który również nie odśnieżył chodnika. Wygląda na to, że śnieg znika też z osiedlowych alejek. – Jeśli chodzi o odśnieżanie to PSM według mnie spisuje się wzorowo – podkreśla Joanna. – Nie wiem jak jest na pozostałych osiedlach, ale przy moim bloku wszystko jest odśnieżone – dodaje

Za odśnieżanie chodników przy większości dróg odpowiedzialni są właściciele posesji, którzy też nie zawsze wykonują swoje obowiązki.

W niektórych punktach w centrum miasta sytuacja na chodnikach z godziny na godzinę polepsza się. Jednak Pruszków to duże miasto, jak zatem wyglądają inne dzielnice miasta? A jak wygląda sytuacja w innych miastach? Czy administratorzy wypełniają swoje obowiązki czy może mieszkańcy, aby dostać się do klatki muszą przebrnąć przez grubą warstwę śniegu? Czy przy szkołach można przejść bez problemu? Drodzy czytelnicy przesyłajcie zdjęcia i informacje o stanie chodników w waszej okolicy na adres kontakt@wpr24.pl