Prezes PZKol: nie podam się do dymisji

Pruszków

Skandal w PZKol. Po informacjach Piotra Kosmali dotyczących molestowania seksualnego zawodniczek mister sportu Witold Bańka wezwał zarząd PZKol do dymisji. – Sprawa obyczajowa, choć nadal nikt nie został oficjalnie oskarżony, nie dotyczy obecnych władz PZKol – poinformował na piątkowej konferencji Dariusz Banaszek, prezes PZKol.

W pruszkowskiej siedzibie PZKol wrze. W ostatnią sobotę listopada były już wiceprezes związku Piotr Kosmala na łamach portalu sportowefakty.wp.pl poinformował, że jeden z trenerów i działaczy związku miał molestować seksualnie zawodniczki. Te doniesienia wywołały natychmiastową reakcję ministerstwa sportu, które zażądało natychmiastowej dymisji całego zarządu związku. Na ten apel odpowiedziało siedmiu z dziewięciu członków zarządu. Złożyli dymisje. Jedynie prezes Dariusz Banaszek i Rafał Jurkowlaniec pozostali na swoich stanowiskach.

Prezes PZKol w minionypiątek zorganizował na pruszkowskim welodromie konferencję prasową, na której odpierał zarzuty atakując jednocześnie ministra Witolda Bańkę oraz Dariusza Miłka właściciela CCC. – Te wydarzenia sprzed kilku lat miały miejsce w grupie CCC MTB. Kto pierwszy o tej sytuacji wiedział? Właściciel grupy Dariusz Miłek. Dlaczego nie zgłosił tego do prokuratury? Kolejne lata i kolejni, którzy nic z tym nie zrobili. W 2011 r. w marcu prezesem PZKol zostaje Wacław Skarul, nie w tym tajemnicy, że namaszczony przez Dariusza Miłka. Z początkiem lipca 2011 r członkowie zarządu są telefonicznie poinformowani, że  prezes sam podjął decyzję o zwolnieniu osoby, która dopuściła się czynów, podlegających wymiarowi sprawiedliwości – informował na konferencji Banaszek. – Skąd Wacław Skarul miał te informacje? Nie ulega wątpliwości że od Dariusza Miłka. Warto przypomnieć, że w zarządzie był również Piotr Kosmala. Dlaczego prezes Wacław Skarul nie zgłosił tego do prokuratury? Dlaczego Piotr Kosmala bliski współpracownik prezesa nie zgłosił tego do prokuratury? – dopytywał.

Dariusz Banaszek poinformował również, że mimo nacisków ministra sportu nie złoży dymisji do 22 grudnia. – Ministerstwo sportu nie ma podstaw prawnych do tak daleko idących nacisków na legalnie wybrane władze PZKol – przyznał.

Impas w związku kolarskim ma zakończyć się 22 grudnia. Wtedy na nadzwyczajnym zjeździe delegatów zostaną wybrane nowe władze związku.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.