Poszukują wykonawcy, który przebuduje brwinowskie targowisko

Urząd w Brwinowie ogłosił przetarg na przebudowę targowiska miejskiego „Mój Rynek”. Będzie to pierwszy etap prac.

O planach związanych z przebudową targowiska w Brwinowie pisaliśmy niejednokrotnie. Gmina prowadziła w ubiegłym roku konsultacje z mieszkańcami, podczas których wybrano najkorzystniejsze rozwiązania związane z modernizacją tego obiektu. Urząd starał się również o dofinansowanie inwestycji, co zakończyło się sukcesem. Na początku tego roku pozyskano prawie 1 mln zł ze środków unijnych.

Plany zaczynają się urzeczywistniać, bowiem gmina ogłosiła kilka dni temu przetarg. Jest on realizowany w formie „zaprojektuj i buduj”. Oznacza to, że jedna firma wykona dokumentację projektową, będzie starać się o pozwolenie na budowę i w końcu zacznie właściwe prace. Inwestycja będzie prowadzona dwuetapowo. Co zmieni się się w najbliższym czasie? – W części niepawilonowej targowiska przewidziane są zadaszenia, wiaty do sprzedaży, pod które będzie można wjechać samochodem, ewentualnie wykorzystać do sprzedaży ze stolików. Zadanie to musimy zrealizować i rozliczyć do czerwca 2020 r., stąd pierwszym etapem jest projektowanie. Mamy koncepcję wypracowaną wraz z mieszkańcami, teraz trzeba doprojektować kanalizację sanitarną, deszczową, wodociąg, przyłącza energetyczne, utwardzenie terenu i inne elementy – mówi Arkadiusz Kosiński, burmistrz Brwinowa.

Władze liczą, że dokumentacja projektowa będzie gotowa do końca tego roku. Kiedy rozpoczęcie robót? – Właściwe prace budowlane chcielibyśmy rozpocząć na przełomie marca i kwietnia przyszłego roku. Oznacza to dla nas, że wtedy będziemy musieli przenieść kupców, którzy dzisiaj handlują na targowisku w Brwinowie, do lokalizacji zastępczej na rok i trzy miesiące. W tym roku jesienią chcemy przygotować cały teren po to, by można było wiosną kupcom zapewnić możliwość handlu z dostępem m.in. do wody i sanitariatów. Zastępcza lokalizacja to teren po byłych zakładach „Drzewotechniki” przy ul. Grodziskiej 14, tuż obok urzędu gminy – wyjaśnia Kosiński.