„Podaj pomocną dłoń dla mojej niesprawnej ręki”

Agata to mieszkanka Żyrardowa, która w sierpniu doznała poważnego urazu dłoni. Podczas pracy w pruszkowskiej fabryce kredek bęben jednej z maszyn zahaczył o rękawiczkę kobiety wciągając jej lewą rękę. Rehabilitacja będzie długa i kosztowna, dlatego kobiecie potrzebna jest pomoc.

Jak doszło do wypadku? – 18 sierpnia tego dnia pracowałam przy przecinarce kredek, jej bęben zahaczył o moją rękawiczkę i moja lewa ręka znalazła się w maszynie. Usłyszałam jak moje kości strzelają i szybko wcisnęłam wyłącznik awaryjny. Kolega uniósł rolkę i mogłam wyciągnąć rękę – opisuje Agata Gorol.

Natychmiast została wezwana pomoc. Kobieta trafiła na SOR w Grodzisku Mazowieckim. Lekarze postawili diagnozę: otwarte złamanie czterech palców z czego dwa zmiażdżone, rany rozszarpane i zabrudzone od grafitu w takim stopniu, że istnieje ryzyko wdania się martwicy. Oprócz tego kawałek jednego z palców zakwalifikowano do usunięcia wraz z paznokciem.

Operacja odbyła się po pełną narkozą. – Obudziłam się następnego dnia rano. Byłam tak „naćpana” środkami przeciwbólowymi, że nie czułam bólu widziałam tylko ogromny opatrunek i szynę gipsową przeciekającą krwią. W szpitalu powiedzieli mi, że w palcach mam siedem drutów, które przechodziły przez moje palce i wystawały na zewnątrz, przy tym sposobie podobno jest najmniejsze ryzyko infekcji. Po siedmiu tygodniach po kolei pozbywałam się szwów, drutów i ostatecznie szyny gipsowej – informuje Agata.

Narodowy Fundusz Zdrowia zapewnił kobiecie 10 refundowanych zabiegów. Jednak… to nie wystarczy. Konieczne będą dodatkowe zabiegi, które są kosztowne. Jak można pomóc? Zbiórka pieniężna prowadzona jest na portalu zrzutka.pl. Wystarczy wejść TUTAJ, kliknąć przycisk „wpłać” i postępując zgodnie z dalszymi poleceniami wpłacić dowolną kwotę.