Oddział wewnętrzny znów przyjmuje

Po miesięcznym zamknięciu oddziału wewnętrznego pruszkowski szpital na Wrzesinie wznowił przyjęcia pacjentów internistycznych. To jednak nie koniec prac i zmian. Z posadą dyrektora żegna się Mieczysław Brągoszewski.

Oddział Chorób Wewnętrznych zamknięto na początku sierpnia. Od 1 września ponownie przyjmuje pacjentów, ale prace trwają. – Remont przebiega zgodnie z planem, z czego się bardzo cieszymy i cieszymy się, że pacjenci, którzy przebywają w naszym szpitalu wykazują wyrozumiałość, bo prace wiążą się z hałasem – mówi Mieczysław Brągoszewski, dyrektor lecznicy na Wrzesinie. – Ze względów organizacyjnych najlepiej było wystąpić o czasowe wstrzymanie działalności, ale od czwartku, 1 września, przyjmujemy chorych internistycznych. Wydzieliliśmy łóżka w oddziale chirurgicznym, który ma nadwykonania. Dbamy o pacjentów, jesteśmy przygotowani. Kadry i sprzęt, wszystko jest – tłumaczy. 

Jak długo potrwa remont? – Spodziewam się, że z końcem września lub najpóźniej w pierwszych dniach października do tego wyremontowanego i sprawdzonego oddziału wprowadzimy pacjentów – zapewnia dyrektor szpitala. Dodaje, że warto czekać. – Oddział będzie spełniał oczekiwania naszych pacjentów. Mamy XXI wiek. Pacjenci będą leżeli w salach, które nie są wielołóżkowe, będą mieli dostęp do sanitariatów bez wychodzenia z sali. Diagnostyka będzie łatwo dostępna i pod ręką, co sprawi, że nie trzeba będzie chodzić w inne części szpitala. Dogonimy oczekiwania i standardy. Musimy pamiętać, że oddział funkcjonował do tej pory w tej części szpitala, która w zamierzeniu projektanta kilkadziesiąt lat temu, miała być pięciołóżkowym oddziałem intensywnej terapii. Po remoncie będziemy mogli powiedzieć, że mamy ładny, nowoczesny oddział internistyczny. Taki, w którym można leczyć sprawnie, bezpiecznie i szybko. Dla pacjentów to komfort, że nie będzie kolejki do prysznica. Na oddziale będzie 21 łóżek – wyjaśnia. 

Jednocześnie w szpitalu szykują się zmiany kierownicze. Obecny dyrektor lecznicy złożył rezygnację, a starostwo powiatowe szykuje się do przeprowadzenia konkursu na jego następcę. – Swoje obowiązki będę pełnił do ostatniego dnia i będę starał się robić to jak najlepiej. Potem zostanę lekarzem chirurgiem w tym szpitalu, bo to miejsce, które jest mi bardzo bliskie – mówi Mieczysław Brągoszewski.