Niebezpieczne prawo

Region

Pewien nasz czytelnik zadzwonił z informacją, że jedno z głównych skrzyżowań w mieście, żbikowskie rondo, jest źle oznakowane, wprowadza kierowców w błąd i może być przyczyną niebezpiecznych sytuacji, a nawet groźnych wypadków.

W oznakowaniu wjazdu na rondo od strony wiaduktu brakuje znaku A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu). Drugiego – C-12,  oznaczającego ruch okrężny, również. Pozostałe trzy wjazdy są oznakowane prawidłowo. Brak tego znaku sugeruje kierowcy wjeżdżającemu na rondo, że pojazdy znajdujące się w ruchu okrężnym powinny ustąpić mu pierwszeństwa. Jeśli kierowca będzie na tyle naiwny, że uwierzy oznakowaniu, może się przykro rozczarować.

Co się stało ze znakiem i jak dawno, trudno dociec. Być może leży sobie gdzieś pod zaspą śniegu, a może zakończył żywot w skupie surowców wtórnych? Zakończył jak zakończył. Jego los jest mało istotny. Rzecz w tym, że brak niewielkiego kawałka blachy zupełnie wywraca do góry kołami dotychczasowy porządek i zasady poruszania się setek pojazdów wraz z ich kierowcami, pasażerami i pozostałą zawartością. A dodatkowo stwarza poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa, zdrowia, porządku, ładu, a szczególnie przepisów prawa. Nadwyręża zaufanie i każe wątpić w ich celowość, nieomylność, wiarygodność i przestrzeganie ich użytkownikom i beneficjentom. I to nie tylko zmotoryzowanym użytkowników dróg.

Przypadek żbikowskiego ronda to problem zdecydowanie szerszy, egzystencjalny, niemal filozoficzny. Problem zaufania do norm, rygorów, przepisów prawa i obowiązku ich przestrzegania. Wyobraźmy sobie bowiem kogoś, kto po raz pierwszy znajdzie się w tym miejscu, zaufa znakom i konsekwentnie zastosuje się do ich zaleceń. Jakie będą skutki tego eksperymentu? Nieplanowana wizyta na oddziale intensywnej terapii, czy tylko w warsztacie blacharskim i zakładzie ubezpieczeń? A skutki uboczne? Wyłącznie utrata zaufania do przepisów prawa o ruchu drogowym, czy stosowanie zasady ograniczonego zaufania do sensu i celowości działań i odpowiedzialności zarządców, administratorów, służb drogowych, policji i straży miejskiej w ogóle? Zniknął znak drogowy. Zwyczajny trójkątny kawałek blachy, a jakie konsekwencje…

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.