Największy atak smogu już za nami?

Jakość powietrza w naszym regionie poprawiła się dziś w porównaniu z alarmującymi wynikami pomiarów z niedzieli i poniedziałku. Ale na radość za wcześnie. Normy nadal są przekroczone.

Dane Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska z wtorkowego poranka wskazują na znaczną regukcję zanieczyszczeń powietrza zarówno w dużej części Warszawy, jak i w sąsiednich miejscowościach. Stacja pomiarowa w Piastowie o godz. 7.00 rano zanotowała stężenie pyłu PM2,5 na poziomie 284 proc. Dla porównania, w poniedziałek o tej samej porze badanie wykazało 548 proc. GIOŚ zmienił ocenę stanu powietrza ze „złego” na „dostateczny”.

Poprawa dramatycznie złych wyników była spodziewana wraz z pojawieniem się… wiatru. W związku z tym stołeczny Zarząd Transportu Miejskiego nie zdecydował się na przedłużenie darmowych przejazdów komunikacją miejską.

Mimo polepszenia się jakości powietrza, aktywiści Warszawskiego Alarmu Smogowego ostrzegają: – Podczas gdy politycy na portalach społecznościowych ogłaszają sukces w walce ze smogiem (bo przyszedł wiatr, tak jakby politycy mogli wpływać na siłę wiatru), my Was rzetelnie informujemy o stanie powietrza.Powietrze jest dużo lepsze niż było, poprawia się powoli, ale czy znaczy, że jest dobre? W dzielnicach centralnych występują stężenia ponad 80 mikrogramów/m3 (PM10). Przy takim stanie powietrza w Paryżu obowiązuje alarm smogowy. Czemu nie u nas? Czemu nasi politycy mówią, że już jest bezpiecznie dla mieszkańców?