Motocykliści z dobrym sercem

Grodzisk Maz.

Często mówi się, że motocykliści to dawcy organów. Z pewnością w przypadku klubu White Arrows z Grodziska Mazowieckiego byłoby to nadużycie. Motocykliści angażują się w wiele szlachetnych akcji.

Grodziski klub jest stosunkowo mały, ale na taką działalność potrzeba czasu. Nie każdy może sobie na to pozwolić. Niektórzy próbują, jednak nawarstwienie obowiązków sprawia, że muszą zrezygnować. – W tej chwili nasz klub liczy 10 osób. Działamy od półtora roku. Potrzeba czasu na taką działalność. Nie każdy jest w stanie zabezpieczyć czas na działanie w klubie. Niektórzy muszą poświęcić się rodzinie, nauce, szkole. To jest zrozumiałe. Są osoby, które w pełni angażują się w działalność klubu. Chcemy pokazać miastu i mieszkańcom, że motocykliści to nie tylko dawcy narządów – wyjaśnia Tomasz Posznik z White Arrows.

Najczęściej motocykliści kojarzą się z szybką i niebezpieczną jazdą. Klub z Grodziska stawia na inne wartości. – Nasz klub, White Arrows, stawia na bezpieczeństwo, patriotyzm, współpracę z mieszkańcami. Nie zajmujemy się głupotami typu jazda na jednym kole. Duża śmiertelność odnotowywana jest wśród młodych osób, które jeżdżą na ścigaczach. Nasze drogi nie są przystosowane do tak szybkiej jazdy. U nas w klubie jeździmy na chopperach, cruiserach, ewentualnie motocyklach turystycznych. Nie można każdego motocyklisty włożyć do jednego worka – mówi Posznik.

White Arrows prowadzi swoją działalność z myślą o lokalnej społeczności. W klubie prowadzone są dni otwarte, podczas których można porozmawiać i wypić herbatę. Zapewne wtedy rodzi się wiele pomysłów, a tych i tak nie brakuje. – W zeszłym roku zorganizowaliśmy MotoSerce. Akcja odbyła się w Grodzisku i udało nam się uzyskać 19,5 litra krwi dla dzieci. Zarejestrowaliśmy potencjalnych 21 dawców szpiku kostnego. Nie dajemy wątroby, nerki czy serca, ale coś lepszego – życie, zdrowie, uśmiech. Na tym bazujemy – tłumaczy Posznik. I dodaje: – Będziemy prowadzili rozmowy z tymi motocyklistami, którzy poruszają się na sprzęcie szybkim. Chcemy promować i dążyć do tego, aby nie było wypadków. Ważne jest, aby do takich zdarzeń nie dochodziło w terenie zabudowanym. Chcemy uczulić motocyklistów, aby w terenie zabudowanym ograniczali prędkość, a jeśli ktoś chce "przycisnąć" to może wykorzystać przestrzeń poza miastem. Planujemy takie akcje jak nauka pierwszej pomocy czy jazdy w kolumnie.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.