Mistrzyni odwiedziła prezydenta

Pruszków

Do pruszkowskiego urzędu zawitała Julia Koluch, zdobywczyni trzech złotych medali na mistrzostwach Polski w pływaniu 17 i 18-latków. Od władz miasta otrzymała gratulacje oraz drobny upominek.

W Gorzowie Wielkopolskim Julia Koluch nie miała sobie równych. Zawodniczka UKS Kapry Armexim Pruszków wygrała rywalizację w stylu grzbietowym na 50, 100 i 200 metrów. Pisaliśmy o tym tu. O tym, że Koluch ma ponadprzeciętny talent najlepiej świadczy 4. miejsce na zeszłorocznych mistrzostwach Polski seniorów.

Wielkiego sukcesu młodej pływaczce pogratulowali pruszkowscy włodarze. Prezydent Jan Starzyński oraz wiceprezydent Michał Landowski wręczyli mistrzyni Polski drobny upominek w postaci stroju pływackiego oraz książki o historii miasta. Również Koluch miała podarki dla władz miasta. Prezydent i wiceprezydent otrzymali zachętę do odwiedzenia basenu, czyli czepki pływackie.

Kilkuminutowa dyskusja obfitowała w wiele pochwał ze strony władz Pruszkowa względem młodej mistrzyni. Ta opowiadała o początkach swojej przygody z pływaniem. Na pierwszy trening udała się w I klasie szkoły podstawowej. Koluch przyznała, że dużo zawdzięcza trenerowi Łukaszowi Borkowskiemu i rodzicom, którzy nauczyli jej dobrej organizacji pracy i obowiązkowości. – Wiem, że ciężką pracą uzyskałam swoje rezultaty i było mi ogromnie ciężko. Miałam chwile kryzysu, był płacz na treningach i zgrzytanie zębów – mówiła Julia Koluch.

Prezydent Pruszkowa podkreślił, że trzykrotna złota medalistka mistrzostw Polski może być wzorem dla innych. Jej sukces może stać się czynnikiem, który zwiększy zainteresowanie pływaniem wśród dzieci i młodzieży w mieście. – Jeżeli chodzi o sport, to dobre przykłady robią furorę i rodzą wtedy duże zainteresowanie uprawianiem konkretnej dyscypliny. To widać po naszych, chociażby, osiągnięciach indywidualnych czy zespołowych. Nabór do dyscyplin, gdzie są sukcesy jest zupełnie inny – powiedział Jan Starzyński.

Istotny jest również fakt ogromnego zaangażowania i współpracy na linii zawodniczka-sztab trenerski. Ta relacja zdała egzamin. – Byłam zawsze prowadzona z głową. Nie było tak, że jestem w okresie dojrzewania i dostaję więcej bodźców treningowych, żebym robiłam wyniki na już. Byłam prowadzona spokojnie i stopniowo osiągałam coraz lepsze rezultaty. Mam rezerwy w swoim organizmie i treningu, dzięki czemu mogę się stale poprawiać – tłumaczyła Koluch.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.