Milanówek i kolejne spotkanie dotyczące CPK

W minioną niedzielę w Milanówku odbyło się spotkanie w sprawie wielkiego lotniska, jakie ma powstać w Baranowie. Organizatorem wydarzenia była burmistrz Wiesława Kwiatkowska, która od kilkunastu dni aktywnie informuje mieszkańców o zagrożeniach jakie może nieść za sobą budowa tak wielkiego obiektu.

Niewątpliwie plany związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego wywołują niepokój i to nie tylko wśród mieszkańców Baranowa, ale i okolicznych gmin. Na początku tego miesiąca burmistrz Milanówka skierowała do mieszkańców apel. Zdaniem Wiesławy Kwiatkowskiej konieczna jest walka o zachowanie obecnego charakteru miasta-ogrodu. Obawę wywołuje skierowanie pasów startowych w kierunku Milanówka.

Podczas niedzielnego spotkania, które rozpoczęło się o godz. 19.30, przybyło kilkudziesięciu mieszkańców. Obecnych było również trzech ekspertów, którzy przedstawili czym według nich będzie lotnisko w Baranowie, a także jakie dokładnie zagrożenia może przysporzyć Milanówkowi. – Budują nam trzy huby, powołali spółkę, mają prezesa. W sonacie PPL-u wynajęto 500 m kw. Remontują i budują, będą zatrudniać. Tak jak na Mierzei Wiślanej będą tutaj łopaty wkopywać. Samo ułożenie pasów to problem ważny, ale nie najważniejszy. Cały region między dwoma parkami zostanie zabudowany – mówi dr Maciej Lasek, specjalizujący się w mechanice lotu.

Główne obawy to wspomniane skierowanie pasów na Milanówek. Jednak podczas spotkania eksperci podkreślali że ułożenie pasów startowych to temat zastępczy. Argumentowali to tym, że jeżeli samolot otrzyma w powietrzu zgodę na skręt w lewo lub w prawo, to zacznie lecieć nad inną miejscowością niż wcześniej, co nie rozwiązuje problemu. Hałas pozostanie.

Całe spotkanie przebiegało spokojnie do czasu gdy rozpoczęły się pytania ze strony uczestników. Pierwszy z mężczyzn, który postanowił dopytywać o szczegóły (m.in. jaki wpływ mają mieszkańcy na to aby wymusić inny przebieg pasów startowych), po kilku zadanych pytaniach stwierdził, że całe zainteresowanie tematem ze strony burmistrz to element kampanii wyborczej. Delikatnie mówiąc takie stwierdzenie nie spotkało się z aprobatą innych uczestników spotkania, którzy wyraźnie przyszli na znak sprzeciwu CPK. Nie zabrakło gwizdów. Chwilę później powrócono do merytorycznej dyskusji.

Na koniec burmistrz wszystkich podziękowała za przybycie oraz prosiła o wsparcie w ratowaniu charakteru Milanówka, by dalej pozostało miastem-ogrodem.