Kto przejmie pałacyk?

Obiekt na sprzedaż – taki napis już do kilku miesięcy widnieje na ogrodzeniu przy Pałacyku Porcelitu w Pruszkowie. Okazuje się, że jest już chętny na jego zakup – to miasto Pruszków.

Perła w sercu miasta niszczeje. Chodzi tu o pałacyk Porcelitu. Zabytkowy obiekt powstał w 1872 r. Służył jako rezydencja rodziny Teichfeldów, która była właścicielem fabryki fajansu. W fabryce produkowano serwisy stołowe, kawowe, naczynia kuchenne, kafle a nawet ogniotrwałą cegłę. Na początku XX wieku fabryka Porcelitu była jednym z wiodących pracodawców na rynku Pruszkowa. Pracowało w niej 200 osób. Fabrykę ostatecznie zlikwidowano w 2001 r. po ogłoszeniu upadłości. Jedyny zachowany po niej znak na mapie miasta to właśnie Pałacyk Porcelitu. Obecnie jest on własnością jednej z dużych firm deweloperskich.

Władze Pruszkowa od lat starają się o przejęcie tego obiektu. Rozmowy z obecnym właścicielem nie są jednak łatwe. – Nasze propozycje były różne. Deweloper albo chciał zamienny teren w centrum miasta, albo chciał sprzedać obiekt za ogromną cenę. Prowadzimy bardzo trudne negocjacje z deweloperem. Szukamy porozumienia – mówi Andrzej  Kurzela, wiceprezydent Pruszkowa. – To budynek, który wymaga sporych nakładów finansowych. Chcemy aby deweloper wziął to pod uwagę – dodaje.

Czy miastu uda się przejąć lub wykupić zabytkowy pałacyk?  Tego jeszcze nie wiadomo. Do sprawy wrócimy.