Władze Mazowsza podpisały kontrakt na 20 pociągów z bydgoską Pesą,nie czekając na wyrok sądu. Teraz trzeba go unieważnić i powtórzyć
ocenę ofert.
Do grudnia 2011 roku miało się pojawić 20 nowoczesnych pociągów Elf wyprodukowanych przez bydgoską firmę Pesa. Niestety to się nie uda.
Stadler dowiódł w sądzie, że polska firma nie spełnia warunków zapisanych w specyfikacji przetargu. Chodziło o zapis, że każdy z uczestników przetargu musiał wykazać się dostawą dziesięciu pociągów dopuszczonych do jazdy z prędkością 160 km/h. PESA zgłosiła 14 składów, które kursują między Łodzią i Warszawą. Stadler przypomniał jednak, że na razie faktycznie mogą one jechać najwyżej 130 km na godz.
Sąd zdecydował, że kontrakt należy unieważnić i powtórzyć ocenę ofert. Jednak nie weźmie w niej udziału bydgoska Pesa, ponieważ nie spełniła wymogów.
Szef Pesy nie wyklucza, że jeśli dojdzie do unieważnienia umowy, będzie domagał się odszkodowania. Zamówienie na pociągi zaczęło być już realizowane.
Winnego nie ma. Urząd Marszałkowski tłumaczy, że przetarg kontrolowany był zarówno przez Urząd Zamówień Publicznych, jak i Krajową Izbę Odwoławczą. Nikt nie dopatrzył się uchybień.
Kto wyprodukuje pociągi? Stadler. Tylko jego oferta spełnia wszystkie warunki.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.