Idą mrozy, zwróćmy uwagę na bezdomnych

Zima to najtrudniejszy okres dla osób nieposiadających własnego dachu nad głową. Nie zapominajmy o nich gdy temperatura zbliżona jest do zera lub niższa. Alarmujmy policję i straż miejską.

Kiedy słupki na termometrach zmierzają ku ujemnym temperaturom, a za oknami panują niekorzystne warunki pogodowe wtedy bezdomnych czeka ciężki los. Często dochodzi do odmrożeń kończyn, a w najgorszych przypadkach do śmierci. W najbliższych dnaich bezdomni będą mogli potrzebować naszej pomocy, ponieważ synoptycy zapowiadają niskie temperatury. Dzisiejszej nocy słupki na termometrach mają pokazać nawet -13 stopni w naszym regionie. Natomiast jutro już -17.

Aby zapobiec tragicznym sytuacjom wystarczy przywiązywać większą uwagę do tego co nas otacza. Posiadając informację o osobach narażonych na wyziębienie organizmu oraz takich, które potrzebują pomocy wystarczy niewiele, a właściwie jeden telefon na policję lub straż miejską. W kilka chwil możemy zrobić więcej niż nam się wydaje, bo uratować komuś życie.

Każdego roku służby i ośrodki pomocy zapobiegają bezdomności. Jeśli osoba bezdomna wyrazi na to zgodę, może trafić do ośrodka w Ożarowie Mazowieckim. Warunek jest jednak jeden. Nie mogą być pod wpływem alkoholu. – Niestety często zdarza się, że człowiek, któremu chcemy pomóc jest w upojeniu alkoholowym. Wtedy pozostaje izba wytrzeźwień i ośrodek Monar – wyjaśnia szef pruszkowskiej jednostki. I apeluje: – Prosimy mieszkańców o wszelkie sygnały dotyczące osób bezdomnych na terenie miasta.

Strażnicy miejscy oraz policjanci przez cały rok przygotowują się do jesienno-zimowych działań zbierając informacje o terenach gdzie mogą przebywać osoby potrzebujące natychmiastowej pomocy. Ponadto każda informacja przekazana przez mieszkańców gmin jest skrupulatnie sprawdzana, a sami funkcjonariusze straży miejskiej apelują: „Nie bądź obojętny, zadzwoń do straży miejskiej. Jeden telefon może uratować ludzkie życie”. Warto mieć świadomość o istnieniu numeru alarmowego: 112!

Ale nie tylko bezdomni są narażeni na wychłodzenie organizmu. Także osoby starsze, często samotne, które z różnych przyczyn nie radzą sobie z codziennymi czynnościami, w tym np. z napaleniem w piecu. – Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie nie wstydźmy się sprawdzić i zapytać czy potrzebuje naszej pomocy. Należy pamiętać, że są ośrodki i placówki, w których taka osoba otrzyma opiekę i będzie bezpieczna – apelują policjanci.