Globusowa: Znów zapadła się jezdnia

Region

Miesiąc po poprzedniej awarii nawierzchnia na ulicy Globusowej w warszawskich Włochach znów się zapadła. Po raz kolejny drogowcy i wodociągowcy spierają się o to, kto jest odpowiedzialny za naprawę.

Kierowcy, którzy chcą przejechać przez tunel pod torami kolejowymi, który znajduje się w ciągu ulicy Globusowej w kierunku Bemowa muszą uważać. Naprawiony miesiąc temu fragment jezdni znów się zapadł. Najgorzej jest na prawym pasie, samochody przez spore zagłębienie w jezdni mogą stracić przyczepność i uszkodzić podwozie.

Podobnie jak miesiąc temu teraz ponownie rozpoczyna się poszukiwanie winnego. Na Globusowej zjawili się pracownicy Zarządu Dróg Miejskich, sporządzili dokumentacje w postaci zdjęć, po czym odjechali. Tak samo zachowali się pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji.

W ubiegłym roku w tym miejscu to właśnie MPWiK prowadziło prace związane z demontażem starych instalacji. W grudniu jezdnia zapadła się po raz pierwszy. Wtedy wodociągowcy ugięli się i wykonali remont. Zdaniem MPWiK przyczyną zapadania się jezdni są wysokie wody gruntowe, które podmywają podbudowę jezdni. Za to jednak spółka nie odpowiada. Według MPWiK to zarządca drogi, w tym wypadku ZDM powinien zadbać o odpowiednie odwodnienie.

Zapadlisko może jeszcze bardziej spotęgować korki, w których codziennie stoją kierowcy na Globusowej.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.