Czyste dworce za pieniądze pasażerów

Region

Roczne utrzymanie dworców, na których zatrzymują się pociągi kosztuje 199 mln złotych – podaje dziennik Gazeta Prawna.

Przewoźnicy kolejowi płacą zarządcy za korzystanie z infrastruktury kolejowej. Obecnie wpływy z tego tytułu wynoszą zaledwie 64 mln złotych. Spółka PKP SA. właściciel polskich dworców zaznacza, że brakuje pieniędzy na utrzymanie ogólnodostępnych części dworców, przejść, toalet czy poczekalni.

Nowy projekt cennika, który trafił w poniedziałek do Urzędu Transportu Kolejowego zakłada, że przewoźnicy będą płacić za każde zatrzymanie składu. Na wysokość tej opłaty będą miały wpływ takie czynniki jak długość pociągu czy klasa dworca. Stawka, jaką mieliby płacić przewoźnicy ma się mieścić w przedziale od 1,29 zł do 66,82 zł za jeden postój.

Jeśli opłata zostanie wprowadzona wraz z nowym rozkładem jazdy w 2012 roku, zgodnie z symulacją, największą składkę płaciłyby Przewozy Regionalne ok. 58 mln rocznie, a państwowe PKP Intercity ponad 28 mln rocznie. Taka sytuacja odbiłaby się negatywnie na pasażerach, bo przewoźnicy najprawdopodobniej podwyższyliby ceny biletów.

PKP podkreśla jednak, że tymi kosztami nie trzeba obciążać przewoźników, a co za tym idzie pasażerów. Brakującą kwotę na utrzymanie dworców mógłby płacić rząd w postaci opłaty utrzymaniowej. W podobny sposób z budżetu państwa są przekazywane pieniądze do PKP PLK jako dotacja na utrzymanie torów.

Już teraz przewoźnicy mają problem z zapłatą za dostęp do infrastruktury. Same Przewozy Regionalne zalegają z zapłatą blisko 400 mln złotych z tego tytułu.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.