Brwinów zabrał głos w sprawie 400 kV

Niespodziewana decyzja Polskich Sieci Elektroenergetycznych wywołała lawinę negatywnych emocji i komentarzy ze strony mieszkańców gmin, przez które ma przebiegać linia 400 kV. Nie inaczej jest w Brwinowie.

W wyniku wielu konsultacji i wielokryterialnych analiz w czerwcu tego roku uzgodniono optymalny z punktu widzenia mieszkańców przebieg linii wysokiego napięcia w śladzie autostrady A2 i drogi krajowej nr 50. PSE postanowiły wrócić do wariantu zapisanego w planie zagospodarowania przestrzennego Województwa Mazowieckiego, co oznacza, że 70-metrowe słupy staną na terenie gmin Jaktorów, Żabia Wola, Grodzisk Mazowiecki i nie tylko.

W gminie Brwinów linia 400 kV miała przebiegać wyłącznie przez tereny niezabudowane wsi Milęcin, ale już wiem, że tak się nie stanie. – Jestem zaskoczony tą nagłą zmianą decyzji PSE, świadczącej o lekceważeniu samorządów i organizacji pozarządowych, które aktywnie włączyły się w dialog i wypracowanie optymalnej trasy planowanej linii energetycznej. Wiele miesięcy pracy, analiz i uzgodnień zostało przekreślonych niezrozumiałą decyzją uzasadnianą tym, że wypracowana optymalna trasa jest (cyt.) „kontestowana przez lokalne społeczności, mniejszość z samorządów i organizacji społecznych, które nie wzięły udziału w pracach Grupy Roboczej”. Dla mnie to zwykła pochwała warcholstwa i sobiepaństwa – mówi Arkadiusz Kosiński, burmistrz Brwinowa.

Ale gmina Brwinów nie poddaje się. – Wobec odwołanego przez inwestora spotkania planowanego w dniu 4 sierpnia br., burmistrz Arkadiusz Kosiński zaprosił projektantów na spotkanie w dniu 11 sierpnia br. Trasa linii 400 kV Kozienice-Ołtarzew zgodna z przebiegiem ustalonym w miejscowym Planie zagospodarowania przestrzennego Województwa Mazowieckiego jest niedookreślona, ale z założenia niekorzystna dla gminy Brwinów, bowiem ma przebiegać po północnej stronie autostrady A2, przez sołectwa Kotowice, Biskupice i Krosna – czytamy na stronie www.brwinow.pl.