Wracamy do sprawy. 5 kwietnia ze stawu w Pruszkowie wyłowiono ciało 57-letniej kobiety. Prokuratura zleciła sekcje zwłok, znamy jej wstępne wyniki.
Na ciele kobiety nie znaleziono żadnych obrażeń, które mogłyby wskazywać na to, że ktoś przyczynił się do jej śmierci. – Oględziny i sekcja zwłok Haliny M. nie wykazały aby do jej zgonu przyczynił się uraz mechaniczny. Obraz sekcji wskazuje, że do zgonu doszło w wodzie, w mechanizmie utonięcia. Oznacza to, że obieta utopiła się i nie ma obrażeń wskazujących na jakąś walkę, czyli nikt nie przyczynił się do jej śmierci – mówi nam prok. Andrzej Zwoliński, zastępca prokuratora rejonowego w Pruszkowie.
Czy było to samobójstwo? Tu sprawa pozostaje otwarta. – Prokurator powierzył policji prowadzenie śledztwa, zlecił przesłuchania świadków i wykonanie szeregu innych czynności. Tylę mogę powiedzieć – podkreśla prok. Zwoliński.
Spytaliśmy też: Czy kobieta była pacjentką Szpitala Tworkowskiego? Usłyszeliśmy, że prokuratura nie ujawnia takich informacji. Przypomnijmy, że do tego tragicznego odkrycia doszło na terenie wspomnianej placówki, w stawie, nieopodal cmentarza. O zdarzeniu policja otrzymała zawiadomienie o godz. 12.28, 5 kwietnia.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.