Zniszczone kwiaty w Potuliku

Pruszków

Mieszkańcy Pruszkowa lubią relaksować się w Parku Potulickich. Przy okazji obserwują roślinność, która wzbogaca charakter miejsca. Niedawno w popularnym „Potuliku” nasadzono mieczyki, które zostały zniszczone. Spacerowicze nie ukrywają oburzenia.

Z pewnością kwiaty wzbogaciłyby klimat parku, jednak tak się nie stanie. – Jakiś czas temu na terenie Pruszkowa zostały nasadzone i ogrodzone kwiaty. Niestety, te w Parku Potulickich spotkał przykry los. Ogrodzenie zostało zniszczone, a gdy kwiaty zaczęły już kwitnąć zostały połamane i porywane z cebulkami. Najbardziej burzy fakt, iż osoby i rodzice dzieci, które wszystko niszczą, mają potem pretensję o to, że w mieście nic nie ma – napisał czytelnik Marek na adres kontakt@wpr24.pl.

W niektórych miejscach efekty nasadzeń są już widoczne. W Parku Potulickich na kwitnących mieczyki trzeba będzie poczekać. Kolejna nasadzenia planowane są za kilka miesięcy. – Miejsca sadzenia cebul zostały ogrodzone na wszelki wypadek, żeby przypadkiem ktoś nie skosił roślin zanim rozkwitły i stały się dla wszystkich widoczne. Niestety, nie ma możliwości, żeby skutecznie przeciwdziałać wandalizmowi i zniszczeniom naszego wspólnego mienia. Na terenie Parku Potulickich zwykle sadzone są dosyć duże drzewa, zniszczenia nie zdarzają się zbyt często, natomiast często łamane są paliki podtrzymujące drzewa. Zniszczone miejsca nasadzeń kwiatów postaramy się odtworzyć, ale będzie to dopiero możliwe jesienią – wyjaśnia Elżbieta Jakubczak-Garczyńska, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Pruszkowie.

Uwagę mieszkańców przykuwa również kwestia porządku na terenie parku. Zwracają uwagę na porozrzucane śmieci. Może być to spowodowane dużą liczą spacerowiczów. – Tereny są kontrolowane systematycznie poza oczywiście sobotą i niedzielą, gdzie możemy liczyć wtedy na pomoc Straży Miejskiej, która pracuje całodobowo. W letnim okresie czasu dużo osób spaceruje po parku i korzysta z jego uroków, odpoczywa i przynosi ze sobą napoje, jedzenie, zwłaszcza jeśli udaje się na  wypoczynek z dziećmi. Wtedy kosze parkowe napełniają się szybciej, mogą się też przepełniać. Myślę, że może to być powód do tego, że pod koniec dnia mogą być śmieci rozrzucone w sąsiedztwie koszy – podaje Jakubczak-Garczyńska.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.