Znikają JOW-y, jesienią wybory po nowemu

Jesienne wybory samorządowe odbędą się już na nowych zasadach. Zmiany są spore i odczują je wyborcy także z naszego regionu.

Wybory proporcjonalne zamiast jednomandatowych okręgów wyborczych, ograniczenie liczby kadencji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów, przy jednoczesnym wydłużeniu jej z czterech do pięciu lat. To najważniejsze zmiany wprowadzone w nowelizacji Kodeksu wyborczego. To oznacza, że tzw. JOW-y znikną z Pruszkowa, Grodziska, Piastowa, Raszyna i Brwinowa. Na dotychczasowych zasadach radnych wybierać będą mieszkańcy Milanówka, Podkowy Leśnej, Nadarzyna i Michałowic. Likwidacja jednomandatowych okręgów wyborczych nie dotyczy bowiem gmin poniżej 20 tys mieszkańców.

Kolejna duża i kontrowersyjna zmiana to wprowadzenie ograniczenia biernego prawa wyborczego dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Będą mogli oni rządzić gminami maksymalnie przez dwie kadencje, z tym że pierwsza będzie się liczyć od jesieni 2018 r. Zgodnie z nowelizacją, kadencja rad gmin i powiatów oraz sejmików wojewódzkich wynosić będzie pięć lat, a nie cztery.

Ja te zmiany oceniają samorządowcy? Swoje zdanie w tej sprawie za pośrednictwem Facebooka wyraził już Arkadiusz Kosiński, burmistrz Brwinowa. – JOW-ów w gminie Brwinów od jesieni już nie będzie, żeby… partii było lepiej! Zamiast 21 jednomandatowych okręgów wyborczych, w których mieszkańcy wybierali swojego radnego, będziemy mieli teraz okręgi wielomandatowe (od 5 do 8 radnych) a wynik wyborów już nie będzie wynikał z poparcia otrzymanego w głosowaniu przez konkretnego kandydata na radnego, lecz z sumy głosów oddanych na listę, następnie z proporcji pomiędzy listami a dopiero na koniec od liczby głosów oddanych na kandydata na radnego. Dzisiaj w Radzie Miejskiej w Brwinowie nie ma radnych wybranych z komitetów partyjnych, bo mieszkańcy gminy Brwinów tak zdecydowali… Od jesieni tego roku mają być, bo partia wie lepiej czego chcą mieszkańcy i co będzie dla nich dobre! Déjà vu? – pyta z przekąsem brwinowski włodarz.