Zawsze lubiłam robić coś dla innych

Wywiad

Wulkan energii z głową pełną pomysłów – tak w skrócie można opisać ANNĘ ŁUKAWSKĄ-ADAMCZYK, nową dyrektor MDK w Pruszkowie.

Nie sposób nie zapytać jak to się stało, że dziś pełni pani funkcję dyrektora MDK?
– Zostałam powołana na to stanowisko. Po nierozstrzygnięciu czerwcowego konkursu różne osoby zostały zaproszone do przygotowania koncepcji funkcjonowania MDKu w tym również ja, m.in. ze względu na to, że w Koszajcu mam swoją fundację, prowadziłam szereg działań o charakterze edukacyjnym na terenie powiatu.

Po zaproszeniu decyzję podjęła pani od razu?
Uznałam, że to dobry moment w moim życiu żeby spróbować. Przez 10 lat byłam związana z wieloma organizacjami pozarządowymi, angażowałam się w różne projekty. Pomyślałam czemu nie. To jest dobry moment by sprawdzić się w czymś nowym. Zwłaszcza, że pełniłam wszystkie kryteria, tj. posiadałam odpowiednie wykształcenie, doświadczenie, itp..

Nowa dyrektor to duże zmiany?
Nie chciałam robić rewolucji, zespół jest tu od lat. Moje przyjście wiązało się z szeregiem obaw, choć cześć osób mnie tu znała. Chodziłam do LO. im. Tomasza Zana, a powiat pruszkowski nie jest tak duży by nie kojarzyć pewnych osób. Nie chciałam nagle wejść i powiedzieć: teraz będzie inaczej, bo tamto było złe, a to będzie dobre. Tak nie można. Chodzi o to by ludzie czuli się bezpiecznie. Panią Danutę (Parys byłą dyrektor MDK – przyp red) znam od wielu lat, ponieważ uczyła w liceum, sama brałam też udział w konkursach recytatorskich w MDKu. Dla nas obu nie była to komfortowa sytuacja. Mieliśmy też wspólne rozmowy z zespołem. Ustaliliśmy, że odcinamy się od plotek. Staramy się być tu razem i poznać się, zawsze będzie tak, że ktoś przyjdzie i powie: można inaczej. Tylko pytanie czy to „inaczej”zawsze znaczy lepiej.

Jak pracuje się z byłą dyrektor?
Skłamałabym, gdybym powiedziała że było to proste. Bo dla żadnej z nas nie była to łatwa sytuacja. W pierwszych tygodniach poznawałyśmy się w pracy ale już dziś mogę powiedzieć, że naprawdę zaczynamy tworzyć zespół. I to mnie cieszy.

Przejdźmy do zajęć, bo tych w MDK jest cały wachlarz…
Mamy zajęcia gordonowskie. Zaprosiliśmy do nas maluchy już od 4 miesiąca życia. Są to zajęcia w czasie których prowadząca i rodzice śpiewają do dzieci. Mamy również Akademię Maluszka – zajęcia adaptacyjne, które pozwalają dzieciom powoli przygotowywać się do zostania przedszkolakiem. Kolejne są zajęcia taneczne, w dwóch grupach wiekowych, 3- 5l., 6 – 10 l. Posiadamy pracownię rzeźby gdzieprowadzimy zajęcia z ceramiki. W naszej ofercie znajdują się również zajęcia z języka angielskiego i języka rosyjskiego, progra- mowania, witrażu, czy plastyczne.

Pracowania plastyczna jest otwarta przez 18 godzin w tygodniu. Zapraszamy do niej nie tylko na zajęcia stałe, ale również wszystkich tych, którzy przygotowują teczki na Akademię Sztuk Pięknych i potrzebują konsultacji eksperta. To co w naszej pracowni jest wyjątkowe to fakt, że pani Alina Dorada-Krawczyk pracuje z każdym indywidualnie.

Sporo jest rozmaitych kursów
Szukamy zajęć, które przyciągną młodzież. Stąd kurs tworzenia biżuterii czy zajęcia taneczne, które mogą być przydatne przed studniówką. To nie są zajęcia w stałej ofercie. Bardziej chodzi nam o takie okresowe kursy, które będą ciekawą propozycją dla dzieci i młodzieży.

Niektórzy powiedzą, że brakuje oferty dla dorosłych…
Statutowo mamy wspierać dzieci i młodzież. Oczywiście jesteśmy otwarci na działania międzypokoleniowe, które angażują dorosłych. Nie są to jednak zajęcia stałe. Z zajęć stałych tygodniowo korzysta ponad 230 dzieci, dodatkowo z kursów, teatrzyków, seansów, warsztatów, itp. od września do dziś skorzystało ponad 350 dzieci i 200 opiekunów.

Niewiele osób wie, że odpłatność za zajęcia ma charakter dowolny
Tak, w MDKu są dobrowolne składki na Radę Rodziców – te opłaty wracają bezpośrednio do dzieci w postaci materiałów do pracowni, drobnych upominków, strojów na występy, itp. Warto podkreślić, że jesteśmy placówką oświatową, a nie instytucją kultury. Młodzieżowe Domy Kultury powstały po to, aby uzupełniać ofertę szkolną. U nas instruktorami są wyłącznie pedagodzy.

Skąd bakcyl do robienia czegoś dla innych?
Chyba mam go od dzieciństwa. Cieszy mnie zmiana, którą widzę w ludziach, gdy zachęcam ich do działania, rozwijania swoich talentów, czy pasji. Szczególnie cieszą mnie takie historie gdy ktoś początkowo nie chciał lub bał się występować publicznie, a później widzę, że ta osoba stoi przy mikrofonie i czuje się jak „ryba w wodzie”. Mam zasadę, by doceniać każdy gest i każdą pomoc.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.