„Zatrzymania za przestępstwa głośne medialnie”

W sobotnie popołudnie w centrum Pruszkowa doszło do spektakularnej akcji antyterrorystów i policjantów z wydziału terroru kryminalnego. Szczegóły sprawy nadal owiane są tajemnicą.

O pojawieniu się dużych sił policyjnych przed McDonald’s w Pruszkowie informowaliśmy w sobotę „na gorąco”. Restauracja została zamknięta, otoczona przez policjantów, w tym zamaskowanych funkcjonariuszy wydziału terroru kryminalnego i zabójstw Komendy Stołecznej Policji. Co się tam działo? Jak tłumaczyła nam w sobotę Ewa Sitkiewicz z KSP, doszło do „zatrzymania osób podejrzanych o poważne przestępstwa”.

Świadkowie policyjnej akcji, a o godz. 13.00 kiedy się rozpoczęła, było w tym miejscu bardzo dużo osób, przekazywali nam informacje, że zatrzymane osoby prawdopodobnie nie są obywatelami Polski. Pojawiła się też wersja, że pojmanie ich w centrum Pruszkowa było przygotowaną wcześniej przez policję zasadzką, która miała polegać na kontrolowanym przekazaniu okupu.

Ile w tym prawdy? Nadal nie wiadomo. Szczegółów wciąż nie zdradza ani policja ani prokuratura. – Zatrzymania miały związek z jednym ze śledztw prowadzonych przez prokuraturę Warszawa Praga i to właściwie jedyne, co na chwilę obecną mogę ujawnić. Nie wypowiadamy się na temat tego, do jakiej sprawy były te zatrzymania ani jakie zarzuty postawiono. Myślę, że podanie tych informacji to kwestia nawet kilku tygodni – zaznacza prokurator Marcin Saduś, rzecznik prokuratury okręgowej Warszawa Praga.

Jak dodaje, zatrzymania miały związek ze zdarzeniami, które miały oddźwięk w mediach. – Prowadzone postępowanie dotyczy poważnych przestępstw. Dalsze czynności w tej sprawie trwają – zaznacza prokurator Saduś.

Do sprawy będziemy wracać.