Zapytają o wspólny bilet

W pociągach Warszawskiej Kolei Dojazdowej będą prowadzone badania marketingowe. Nie chodzi jednak o badanie zadowolenia podróżnych, a o ofertę wspólnego biletu. – Badania marketingowe będą prowadzone wspólnie z Zarządem Transportu Miejskiego – zaznaczają kolejarze.

Podróżni korzystający z usług WKD przyzwyczaili się już do ankiet i badan jakie są prowadzone przez przewoźnika. Przynajmniej raz w roku WKD pyta podróżnych o wiele aspektów m.in. komfort podróży, punktualność pociągów czy czystość przystanków. Niebawem podróżni po raz kolejny będą mogli wyrazić swoją opinię, jednak tym razem na inny temat.

W dniach od 30 listopada do 6 grudnia na odcinku Warszawa Śródmieście WKD – Opacz prowadzone będą badania marketingowe. – Będziemy je prowadzić wspólnie z Zarządem Transportu Miejskiego. Badania będą  dotyczyć zakresu zainteresowania podróżnych korzystaniem z oferty wspólnego biletu „ZTM-KM-WKD” w pociągach WKD – wyjaśnia Krzysztof Kulesza, rzecznik prasowy Warszawskiej Kolei Dojazdowej. – Ankiety będą dostępne w kasach biletowych oraz na naszej stronie internetowej. Wypełnione ankiety można składać w kasach – dodaje.

Wielu podróżnych uważa, że tego typu ankiety powinny być prowadzone poza odcinkiem, na którym już można korzystać ze wspólnego biletu. Od wielu lat mieszkańcy Pruszkowa, którzy korzystają z WKD podkreślają, że skoro wspólny bilet obowiązuje w pociągach Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich, to i w wukadkach powinien być honorowany. Co więcej ich zdaniem wspólny bilet powinien być uznawany nie tylko do stacji w Pruszkowie, ale swoim zasięgiem powinien objąć Komorów, a nawet Nową Wieś. Jednak aby tak się stało w kosztach utrzymania wspólnego biletu powinien partycypować również Urząd Gminy Michałowice. Stacje Opacz, Michałowice, Reguły, Komorów i Nowa Wieś znajduję się właśnie na terenie tej gminy. Wójt Michałowic Krzysztof Grabka podchodzi jednak ostrożnie do tego pomysłu. W wywiadzie dla Gazety WPR na pytanie o możliwość wydłużenia strefy wspólnego biletu usłyszeliśmy taką odpowiedź: – W dyskusji na temat wspólnego biletu chcę podkreślić, że nie można pogodzić się z sytuacją, iż ze środków gminy Michałowice finansowane byłyby w istocie rzeczy bilety osób, które nie są z nią związane. Sprawa jest zatem trudna, bo wymaga solidarnej partycypacji finansowej miast i gmin sąsiednich. Kolejną niewiadomą, która może mieć wpływ na ostateczne uzgodnienia, jest przyjęta niedawno ustawa metropolitalna. Niemniej jednak rozmowy w sprawie wspólnego biletu trwają. Mam nadzieję, że kompromis, respektujący słuszne interesy naszej gminy, będzie wypracowany – zaznaczył wójt.