Wypadek w fabryce kosmetyków

Brwinów

We wtorek rano doszło do wypadku w dużej fabryce kosmetyków w Kaniach. Jeden z pracowników wpadł do głębokiej kadzi. 54-letni mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, nie udało się go uratować.

Do wypadku doszło około godz. 7.30. – Jeden z pracowników fabryki wpadł do głębokiej na sześć metrów kadzi. W akcji ratunkowej brali udział strażacy. Mężczyzna w stanie ciężkim trafił do szpitala w Grodzisku Mazowieckim – mówi Wojciech Diadia, szef pruszkowskiej bazy pogotowia ratunkowego.

Z informacji jakie napłynęły do naszej redakcji wynika, że 54-letniego pracownika fabryki nie udało się uratować.

Firma L’Oreal przesłała nam oświadczenie w sprawie wypadku:

 

Ze smutkiem potwierdzamy informację o śmiertelnym wypadku na terenie budowy zarządzanej przez firmę Nijhuis. Ofiarą wypadku jest pracownik firmy budowlanej, podwykonawcy firmy Nijhuis. Jesteśmy głęboko poruszeni tym wydarzeniem. Jesteśmy w ścisłym kontakcie z osobami zarządzającymi firmą Nijhuis, aby udzielić wsparcia rodzinie zmarłej osoby.

Niezależnie od faktu, że wypadek ten nie dotyczył pracownika fabryki L’Oréal Warsaw Plant, podjęliśmy ścisłą współpracę ze służbami w celu zbadania i wyjaśnienia jego przyczyn. Bezpieczeństwo oraz dbałość o zachowanie najwyższych standardów – wewnątrz firmy oraz wśród naszych podwykonawców – jest dla nas absolutnym priorytetem.

 

– zaznacza Ewa Urbaniak, Dyrektor L’Oréal Warsaw Plant.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.