Wypadek na wodnym placu zabaw w Błoniu. Ranny 10-latek z Pruszkowa

Region

W parku „Bajka” w Błoniu poważnemu wypadkowi uległ 10-latek z Pruszkowa. Czy wodny plac jest bezpieczny dla dzieci?

Sprawę nagłośnił pan Tomasz, ojciec poszkodowanego chłopca. – Nasz syn Oskar uległ poważnemu wypadkowi bawiąc się na fontannach w Błoniu, pomimo zachowania podstawowych środków ostrożności upadł bardzo niebezpiecznie i doznał urazu głowy oraz pęknięcia czaszki skroniowej. Po szybkiej reakcji pogotowia ratunkowego trafił do szpitala gdzie jest pod ścisłą opieką lekarską, przeszedł badania TK, neurologiczne, laryngologiczne oraz prześwietlenie pantomogramem. Przez wiele tygodni może dochodzić do siebie i wiele miesięcy do pełnego zdrowia – poinformował we wpisie, który szybko obiegł portale społecznościowe.

Wypadek 10-latka w Pruszkowa prawdopodobnie nie jest jedynym incydentem w parku „Bajka” . – Podczas rozmowy z ratownikami z pogotowia dowiedzieliśmy się, że nie jest to odosobniony przypadek a karetka pogotowia zabiera z tego placu zabaw przynajmniej jedno dziecko dziennie do szpitala – zaznacza pan Tomasz.

Obecnie chłopiec czuje się już lepiej. – Nastąpiła lekka poprawa, syn jest stabilny, ale nadal pozostaje pod ścisłą kontrolą lekarzy – mówi w rozmowie z nami ojciec chłopca.

Jak dokładnie wyglądał wypadek? – Wchodząc na plac zauważyłem tabliczkę ostrzegającą, że jest ślisko. Byliśmy przygotowani, założyliśmy odpowiednie gumowe obuwie. Minęło kilka minut, syn pośliznął się i uderzył głową o podłoże. Tam są dwa rodzaje nawierzchni. Niebieskie pasy są bardzo szorstkie. Jak się mówi dziecku, uważaj, bo jest ślisko, a ono idzie i widzi, że tu nie da się pośliznąć, dziwi się, co ten ojciec gada. A potem wpada na żółtą część, gdzie jest ślisko jak na lodowisku. To bardzo niebezpieczne – opowiada pan Tomasz.

Pod wpisem mieszkańca Pruszkowa pojawiło się więcej alarmujących komentarzy rodziców. W większości z nich mowa o upadku, śliskiej nawierzchni i urazach doznanych przez dzieci.

Jak zapewniają władze Błonia, park jest bezpieczny i spełnia wszystkie normy. O dokładną statystykę wypadków i interwencji pogotowia ratunkowego na wodnym placu w Błoniu zapytaliśmy bezpośrednio burmistrza Zenona Reszkę. Włodarz sprawy nie chciał komentować w rozmowie telefonicznej, poprosił o przesłanie ich mailem. Jego wyjaśnienia opublikujemy gdy tylko je otrzymamy.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.