Najgorsze skrzyżowanie w Pruszkowie?

Region

O tym, jak ważny jest remont skrzyżowania ulic Domaniewskiej, Żbikowskiej i 3 Maja w Pruszkowie, wiedzą wszyscy kierowcy, którzy są zmuszeni do poruszania się tymi drogami. Tymczasem Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich umywa ręce, twierdząc, że w tym miejscu powstanie węzeł autostrady A2, a więc należy czekać do rozpoczęcia jego budowy – dopiero wtedy skrzyżowanie zostanie zmodernizowane.

Skrzyżowanie ulic Domaniewskiej, Żbikowskiej i 3 Maja jest jednym z najważniejszych w Pruszkowie. To właśnie tutaj krzyżują się drogi wojewódzkie 718 i 701 prowadzące m.in. na cmentarz żbikowski, wysypisko śmieci, do Ożarowa Maz. i trasy poznańskiej czyli krajowej „dwójki”. Tymczasem jego stan pozostawia wiele do życzenia: nie dość, że nawierzchnia jest uszkodzona, to spod asfaltu wystaje przedwojenna kostka brukowa. Aby tamtędy przejechać trzeba być wyjątkowo ostrożnym, w przeciwnym razie bardzo łatwo jest stracić element zawieszenia lub ogumienia. 

Kierowcy narzekają

 – Od sześciu lat jestem zmuszony do pokonywania tego nieszczęsnego skrzyżowania, jadąc do pracy i wiem jedno: jest tam bardzo niebezpiecznie. Już raz urwało mi się koło, bo na drodze było po prostu jezioro. A wiem, że moja sprawa nie jest jednostkowa, bo dość często widzę tam ludzi z trójkątami ostrzegawczymi. A już jazda motocyklem tamtędy, to w ogóle grozi utratą życia. Najlepiej byłoby w tym miejscu stworzyć bezkolizyjne rondo, ale należałoby to zrobić natychmiast, na co czekają zarządcy drogi, na więcej ofiar? – denerwuje się pan Andrzej.

Nie tylko skrzyżowanie wymaga remontu

Problemem są również drogi 701 i 718 odbiegające od skrzyżowania. Szczególnie ul. Domaniewska prowadząca m.in. do cmentarza i na wysypisko śmieci wymaga modernizacji. Porusza się tamtędy wiele ciężarówek, bardzo łatwo jest wpaść w jedną z ogromnych dziur – to właściwie z nich składa się ta droga. Problemem jest również brak poboczy dla pieszych.

– Wielokrotnie telefonowałem w tej sprawie do oddziału Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Grodzisku Maz. Jak się do nich zadzwoni, to jest jakiś odzew, ale wszystko dzieje się zbyt wolno. Dziury zasypywane są destruktorem i zalewane smołą, więc efekt jest taki, że jak jest woda w dziurze i ona zamarznie, to potem ją rozsadza, czyli odwalają fuszerkę. Przestałem więc już w ogóle dzwonić do grodziskiego oddziału MZDW, bo to nie ma najmniejszego sensu – mówi pan Zbyszek i dodaje:  – Trzy lata temu otrzymałem od nich informację, że remont skrzyżowania ulic: Domaniewskiej, Żbikowskiej i 3 Maja rozpocznie się, ale chyba coś poszło nie tak,  skoro do tej pory nie widać żadnych zmian. Żeby chociaż jedną z dróg doprowadzili do stanu używalności, to już byłoby dobrze. Tymczasem, niedawno na drodze prowadzącej od Borzęcina do skrzyżowania z trasą poznańską zarwał się asfalt, a w Mazowieckim Zarządzie Dróg Wojewódzkich nawet o tym nie wiedzieli, przecież to jest śmiechu warte.

Nie będzie remontu, bo nie ma pieniędzy

Już w czerwcu br., na łamach „Gazety WPR”, informowaliśmy, że w sprawie remontu dróg odbiegających od ulic Domaniewskiej, Żbikowskiej i 3 Maja przygotowana jest dokumentacja projektowa, ale na sam remont po prostu nie ma pieniędzy. – Skrzyżowanie dróg wojewódzkich nr 718 i 701 zostanie przebudowane w momencie budowy węzła autostradowego A2. Jeżeli środki finansowe pozwolą, przebudowa drogi wojewódzkiej nr 718 rozpocznie się w 2011 roku – poinformowała nas Monika Burdon, rzecznik prasowy Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich. Do tego czasu kierowcy muszą się niestety uzbroić w anielską cierpliwość i zachować szczególną ostrożność, tym bardziej, że przy obecnych mrozach kostka brukowa wystająca spod asfaltu jest oblodzona.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy