Podróż wysokiego ryzyka

Region

Wsiadamy do eskaemki w Pruszkowie. Jedziemy do Warszawy Ochoty. To niespełna 20 minut jazdy, więc kasujemy 20-minutowy bilet. Ale przed Warszawą Zachodnią pociąg staje na kilka minut. Za chwilę wsiada kontroler. Na nic zdaje się tłumaczenie, że pociąg stał pod semaforem. Płacimy karę.

Zgodnie z rozkładem linii S2 Szybkiej Kolei Miejskiej, czas przejazdu większości pociągów z Pruszkowa do Warszawy Zachodniej to 15 lub 16 minut, a trzy pociągi (odjeżdżające z Pruszkowa o godz. 17.35, 19.05 i 21.16) pokonują tę trasę w 17 minut. Czas przejazdu do Warszawy Ochoty wynosi odpowiednio 19, 20 lub 21 minut.

Mniej niż 20 minut

Teoretycznie, pasażerowie, którzy nie posiadają karty miejskiej, mogą podróżować z Pruszkowa do Warszawy Zachodniej lub Ochoty kasując bilety 20-minutowe, oczywiście poza trzema pociągami, których czas przejazdu do Ochoty przekracza 20 minut. I wielu pasażerów tak robi.

– Zawsze kasuję bilet 20-minutowy – mówi kobieta, która wsiadła do pociągu SKM w Pruszkowie. – Jadę tylko do Zachodniej, a bilet 20-minutowy jest najtańszy i obejmuje obie strefy. Okazuje się jednak, że to podróż na zasadzie: a może się uda.

Nieprzewidziany postój

Pomiędzy Warszawą Włochami a Zachodnią pociąg lubi zwalniać i zatrzymywać się – na kilka, a nawet na kilkanaście minut. Wówczas czas przejazdu do Zachodniej może się wydłużyć – w skrajnych przypadkach nawet dwukrotnie. Poza tym, nawet bez żadnych postojów, kilkuminutowe spóźnienia na tej trasie są nagminne. A odcinek od Włoch do Śródmieścia to ulubiony rewir kontrolerów. Pasażer jadący z 20-minutowym biletem może więc jeszcze przed Zachodnią stać się pasażerem na gapę.

Kto jest winien?

– Jeśli nawet nastąpiło opóźnienie, to przecież nie z winy pasażera – argumentuje kobieta, która przed ponad kwadransem kasowała w Pruszkowie 20-minutowy bilet. – Dlaczego mam kasować kolejny na te kilkaset metrów do Zachodniej? Jeśli SKM nie przestrzega czasów z rozkładu, to nie moja wina.

Winny zawsze pasażer

– Czasy przejazdów podane w rozkładach nie są obligatoryjne – mówi Igor Krajnow, rzecznik prasowy warszawskiego Zarządu Transportu Miejskiego. Tak więc pasażer, kupując bilet z Pruszkowa do Warszawy Zachodniej lub Ochoty, musi się liczyć z tym, że podróż może potrwać nieco dłużej. – Czas ważności biletu jest niezależny od innych okoliczności, na jakie mogą natrafić środki transportu miejskiego – dodaje Igor Krajnow. Wyjaśnia, że tak samo byłoby w tramwaju lub autobusie, który z jakiegoś powodu utknąłby w korku lub miał awarię.

Czas ściśle określony

– Pasażer, który skasował 20-minutowy bilet, jest uprawniony do podróżowania miejskimi środkami transportu tylko przez 20 minut. Nie dłużej. Jeśli ten czas upłynął, powinien skasować kolejny bilet – tłumaczy rzecznik ZTM. Argumentuje, że gdyby brać pod uwagę wszelkie nieprzewidziane okoliczności: korki, postoje na światłach i pod semaforem, awarie itp., to wówczas bilet czasowy zamieniłby się w zwykły bilet jednorazowy.

Na własne ryzyko

Pasażerowie kasujący 20-minutowe bilety na trasie z Pruszkowa do Zachodniej lub Ochoty ryzykują więc zapłacenie kary. – Lepiej skasować bilet 40-minutowy, który i tak jest tańszy od jednorazowego dwustrefowego – radzi Igor Krajnow. – Dzięki temu, po dojechaniu do stacji docelowej, nawet przy kilkuminutowym spóźnieniu, taki bilet i tak jeszcze zachowuje ważność. Możemy więc dalej podróżować autobusem, tramwajem lub metrem – dodaje.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.