Jubileusz mojego głupiego pomysłu

Mija właśnie 5 lat od ukazania się pierwszego numeru WPR. Gazeta pojawiła się w czerwcu 2005 roku. Zaczynaliśmy nieśmiało. Jako lokalny miesięcznik ukazujący się w kilku miejscowościach powiatu pruszkowskiego w nakładzie siedmiu tysięcy egzemplarzy. W inauguracyjnym wstępniaku napisałem wtedy: „WPR? Tytuł gazety? Co za głupi pomysł. Może i głupi, ale nie tak do końca…”

Na wszelki wypadek wyjaśniałem, że inspiracją były literki z tablic rejestracyjnych naszych samochodów. Wtedy tajemniczy skrót WPR nie kojarzył się zbyt jednoznacznie. Przyznam, że jako pomysłodawca sam byłem ciekaw, czy tytuł się przyjmie. Brzmiał nieźle, był krótki i łatwy do zapamiętania. Zdecydowanie inny od wszystkich, do których czytelnicy byli przyzwyczajeni. Ale my chcieliśmy być właśnie inni.  Inni, ale identyfikowani z miastem, powiatem, regionem. Dawał się dość łatwo rozwinąć na: Wiadomości-Poglądy-Relacje, lub jak jest dziś Województwo-Powiat-Region.

Początki proste nie były. Ale nikt z nas, grupki zapaleńców, na łatwiznę specjalnie nie liczył. Od samego początku współpracowali z gazetą ludzie, którzy mieli spore dziennikarskie doświadczenie, bożą iskrę, ale również, a może przede wszystkim, przekonanie o słuszności pomysłu. Bez ich zaangażowania i zapału nic by z tego nie wyszło. I z okazji tego naszego pierwszego, skromnego jubileuszu pragnę im wszystkim gorąco podziękować. Za zaangażowanie, za wsparcie, za słowa otuchy, za to, że właśnie dzięki nim: Wojtkowi Kamińskiemu, Jurkowi Fijałkowskiemu, Gabrysiowi Maciejewskiemu, Andrzejowi „Bajerowi” Dobrowolskiemu, Wieśkowi Pośpiechowi ukazał się ten pierwszy, najważniejszy numer Gazety WPR. Później już poszło samo…

Pięć lat to niewiele. Ale w życiu pisma, dość sporo. WPR przetrzymał i kryzys, i przeciwności losu, i zasadniczą zmianę profilu wydawniczego. Dziś jesteśmy dwutygodnikiem, o zasięgu regionalnym, ukazującym się regularnie w kontrolowanym 30 tysięcznym nakładzie. Ważnym elementem naszej działalności wydawniczej jest portal WPR24, który odwiedza miesięcznie grubo ponad 100 tys. internautów. A niebawem nasi Czytelnicy mogą oczekiwać kolejnych zmian i niespodzianek.