Więcej progów nie będzie?

W 2016 roku na milanowskich ulicach przybyło progów spowalniających. Urzędnicy podkreślali, że rozwiązanie podyktowane jest troską o bezpieczeństwo. Nie wszystkim się to jednak podobało. Czy pojawią się kolejne progi?

Niektórzy zaczęli wieścić progowe szaleństwo. Kierowcy zwracali uwagę, że spowalniacze wcale nie zwiększają bezpieczeństwa, a rodzą dodatkowe problemy. Mieszkańcy ul. Chrzanowskiej nie chcieli, aby na drodze zamontowano próg i dopięli swego. – Zgodnie z pierwotnymi założeniami, decyzja o budowie progów spowalniających na ul. Chrzanowskiej uzależniona była od uzyskania oparcia dla tej inicjatywy od ponad połowy właścicieli zamieszkałych posesji na tej ulicy. Wobec faktu, iż warunek ten nie został spełniony nie przystąpiono do realizacji spowalniaczy – tłumaczy Adam Adamczyk, p.o. kierownika technicznej obsługi miasta.

W 2016 roku na milanowskich ulicach nastąpił wysyp „progowych” inwestycji. – Plany związane z budową progów spowalniających na rok 2016 zostały wykonane. Usytuowano progi na ul. Głowackiego – 2 szt., Staszica – 2 szt., Wspólnej – 1 szt., Wojska Polskiego – 1 szt., Prostej – 3 szt., Partyzantów – 2 szt., Chopina 2 szt. i P. Skargi – 1 szt. Oprócz tego przebudowano jeden próg na ul. Ludnej – w okresie sprzyjających warunków pogodowych pozostałe 5 szt. progów na tej ulicy zostanie odtworzonych – podaje Adamczyk.

Wszystko wskazuje na to, że na kolejne spowalniacze trzeba będzie poczekać. Krytycy rozwiązania mogą więc być zadowoleni. – W roku 2017 nie ma planów zakrojonych na tak szeroką skalę jak w roku 2016, niemniej jednak w sytuacji, gdy w wyniku analizy zostanie stwierdzona konieczność montażu tego rodzaju urządzeń zostaną powzięte odpowiednie kroki zmierzające do budowy spowalniaczy – prezentuje przedstawiciel milanowskiego urzędu.