Wicemistrz świata walczy z kleszczami

Mieszkaniec Komorowa Marek Długołęcki to człowiek instytucja. Jego pasją jest bikejoring, w którym sięgnął po tytuł wicemistrza świata i mistrza Europy. Dodatkowo jest założycielem teamu kolarskiego Komobike. Teraz zaangażował się w kampanię edukacyjną „Kleszczowe Zapalenie Mózgu – Szczepimy! Zapobiegamy!”.

Kleszcz to niewielki pajęczak, który może poważnie zagrozić naszemu zdrowiu. Powszechnie utarło się, że występuje on w lasach, jednak należy obalić ten mit. Kleszcza możemy spotkać w parkach miejskich, przydomowych ogródkach czy też na polach oraz łąkach. – Wiedziałem, że kleszcze przenoszą choroby. Teraz mam świadomość skali zagrożenia jakie to ze sobą niesie – mówi Marek Długołęcki.

Co może zrobić nam pajęczak osiągający rozmiary od 1 do 30 mm? Kleszcze przenoszą wiele chorób, w tym wirus kleszczowego zapalenia mózgu. Leczenie pacjentów dotkniętych tą chorobą nie jest łatwe. Gdy dochodzi do niedowładów kończyn, oczopląsu, śpiączki to leczenie szpitalne trwa wiele tygodni. Konieczne jest dożylne nawadnianie oraz stosowanie leków przeciwzapalnych, przeciwbólowych i zmniejszających obrzęk mózgu. W wielu przypadkach pacjenci wymagają wielomiesięcznej rehabilitacji.

Jak uchronić się przed kleszczowym zapaleniem mózgu? Przede wszystkim istotny jest szczelny ubiór podczas spacerów po parku, a także substancje odstraszające. Jednak istnieje możliwość zaszczepienia się. Trzeba przyjąć trzy dawki szczepionki, dwie w okresie zimowym bądź wczesną wiosną. Ostatnią zaś przed rozpoczęciem następnego sezonu zachorowań.

Marek Długołęcki zaangażował się w kampanię edukacyjną podkreślającą istotę szczepień przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Mieszkaniec Komorowa zaznacza, że należy zatroszczyć się o zdrowie. – Zachorowań jest coraz więcej. Kleszcz może nas zarazić wirusem, dlatego warto się zabezpieczyć. Dzięki szczepionce przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu nie trzeba obawiać się choroby – tłumaczy wicemistrza świata w bikejoringu.