– Nie będzie ani krótszych wakacji w 2011 roku, ani wcześniejszego zakończenia roku szkolnego w 2012 roku – informuje Grzegorz Żurawski, rzecznik prasowy ministra edukacji narodowej.
O takiej ewentualności napisała „Gazeta Wyborcza”, powołując się na artykuł w „Głosie Nauczycielskim”. Jak czytamy, jeden ze scenariuszy resortu edukacji miał przewidywać, że rok szkolny 2011/2012 skończyłby się nie 29 czerwca, ale najpóźniej 8 czerwca, czyli w dzień rozpoczęcia Euro 2012. Aby możliwe było zrealizowanie programu nauczania, lekcje musiałyby rozpocząć się już w sierpniu, a to by z kolei oznaczało skrócenie tegorocznych wakacji.
Spytaliśmy, czy potrzebę takich zmian w organizacji roku szkolnego dostrzegają władze Warszawy, w której odbędzie się m.in. mecz otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy.
– Ustalenie kalendarza roku szkolnego to kompetencja Ministerstwa Edukacji Narodowej. Gdy dzieje się coś nieoczekiwanego, jak np. zeszłoroczna powódź, to samorząd może na kilka dni zawiesić zajęcia w szkole. Euro 2012 to inna sytuacja – komentował rano Włodzimierz Paszyński, zastępca prezydenta Warszawy.
Po południu okazało się, że właśnie we wspomnianym przez niego kierunku nadania odpowiednich uprawnień samorządom zmierzają prace resortu edukacji. Nie będzie zmian w terminach wakacji, ale w związku z Euro 2012 resort przygotowuje rozwiązania prawne, które mają zapewnić bezpieczeństwo uczniom w trakcie trwania imprezy.
Ministerstwo chce umożliwić organom prowadzącym szkołę zawieszenie zajęć „na czas oznaczony w związku z wydarzeniami ogólnopolskimi i międzynarodowymi o charakterze masowym, które mogą zagrozić bezpieczeństwu uczniów, uniemożliwić dotarcie do szkoły i placówki lub powrót z niej, a także organizację zajęć w szkole i placówce”.
Taki zapis ma znaleźć się w przygotowywanym przez MEN projekcie rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach. Projekt ten w najbliższym czasie będzie poddany konsultacjom zewnętrznym.
Za brakiem zmian w organizacji roku szkolnego 2011/2012 opowiada się Regina Białousów, dyrektor wydziału edukacji w Gdańsku, który jest jednym z miast-gospodarzy w czasie mistrzostw.
– Duża część rodziców już ma zaplanowane tegoroczne wakacje. Z kolei wakacje w roku 2012 trwałyby prawie trzy miesiące i znowu postawilibyśmy rodziców w trudnej sytuacji – uważa Regina Białousów.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
