W reklamowym buszu prawa

Region

Gdyby ludzkość rozwijała się równie szybko, jak rynek przydrożnych reklam, to już dawno pierwszy astronauta biegałby pod Marsie. Wróćmy jednak na Ziemię. Rozwój tego segmentu gospodarki w okolicy osiągnął etap telebimów. Jednak pojawienie się tej formy reklamy, lokowanej przy drogach, implikuje pewne problemy. Chodzi o rozpraszanie uwagi kierowców i ewentualne ich oślepiane w nocy. W takich przypadkach zawsze pada pytanie: kto na to wydał zgodę?

I właśnie ze względu na trwającą na forach internetowych dyskusję o telebimie przy skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego i ul. Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej postanowiłem odpowiedzieć na zapotrzebowanie społeczne i podjąć się roli detektywa.

Wstępne badanie na miejscu wykazało, że telebim w świetle prawa budowlanego jest tymczasowym obiektem budowlanym, gdyż nie jest związany z gruntem. W związku z tym, w myśl ww. aktu prawa, ustawienie ekranu nie wymagało pozwolenia na budowę, lecz tylko zgłoszenia robót budowlanych. Pytaniem otwartym jest, czy ekran znajduje się w pasie drogowym – nie mam map ewidencyjnych, więc nie powiem.

Jednak w całej sprawie prawdopodobnie najważniejszą rolę odegrało Starostwo Powiatowe w Pruszkowie (organ właściwy), które nie wniosło w ciągu 30 dni sprzeciwu wobec zgłoszenia – ekran przecież stoi. Powody, dla których powiat powinien wyrazić sprzeciw, są dwa. Zgodnie z ustawą o drogach publicznych, obiekty budowlane mogą być lokalizowane minimum 8 metrów
do krawędzi jezdni drogi wojewódzkiej. Jest mniej, ale być może inwestor ekranu uzyskał od marszałka województwa odstępstwo.

Może i inwestor uzyskał zgodę na bliższą lokalizację ekranu, jednak mam jeszcze drugi argument. Od października 2009 r. obowiązuje plan miejscowy obszaru „Kwartał – Przy parku”, obejmujący również omawiany rejon. Zapisy tego aktu prawa stanowią, że zabronione jest lokalizowanie reklam bliżej niż 12 metrów od skrzyżowania. W świetle prawa budowlanego naruszenie ustaleń planu jest przesłanką do wyrażenia sprzeciwu przez starostwo. Uważam, że na gruncie prawa o ruchu drogowym także istniały przesłanki do zakwestionowania zgłoszenia.

Mógłbym napisać na ten temat jeszcze dłuższy tekst podając kolejne argumenty, ale nie mam tyle miejsca. Mam nadzieję jednak, że w końcu rozpocznie się publiczna dyskusja na temat ładu przestrzeni publicznej w Pruszkowie. Z udziałem władz miasta, powiatu i wszystkich zainteresowanych. Dodam jeszcze rzecz pozytywną – dochody z reklam wyświetlanych na ekranie przeznaczone są na rozwój młodzieżowego klubu sportowego. Za słuszny cel należą się brawa!

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy