W Pruszkowie powstaje krematorium

Jeden z pruszkowskich zakładów pogrzebowych zdecydował się na kosztowną inwestycję. W mieście powstaje trzynaste w Polsce krematorium.

Coraz więcej rodzin decyduje się na kremację zwłok swoich bliskich po śmierci. Podstawową zaletą jest cena usługi – spopielenie zwłok jest znacznie tańsze od tradycyjnego pogrzebu. Wzrost popularności spowodowany jest także innym faktem – na cmentarzach zaczyna brakować miejsc, a zgodnie z prawem tylko tam można dokonać pochówku. W Polsce taka forma pożegnania jest jednak czasochłonna i wiąże się z dużą ilością formalności, ponieważ na rynku działa tylko kilkanaście krematoriów. Przykładowo w Holandii na 8 milionów mieszkańców przypada 70 krematoriów, w Szwecji natomiast krematorium znajduje się w każdym mieście większym niż 20 tys. mieszkańców.

Sytuacja ta może się poprawić, ponieważ w Pruszkowie właściciel lokalnego zakładu pogrzebowego zdecydował się wybudować własne krematorium. – Wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów. Obecnie w Polsce działa 12 krematoriów, najbliższe w Wólce Węglowej. Korzystanie z niego wiąże się jednak z ogromną ilością formalności – twierdzi Mariusz Szadkowski, właściciel zakładu pogrzebowego. – Postanowiliśmy zainwestować własne pieniądze, bo wiemy,  że jesteśmy w stanie lepiej i taniej zorganizować tę usługę – podkreśla.
 
Krematorium powstaje na cmentarzu komunalnym przy ul. Południowej (Pruszków-Gąsin). Budowa krematorium rozpoczęła się we wrześniu ubiegłego roku. Prace zostały podzielone na trzy etapy. Pierwszy obejmuje budowę krematorium z chłodniami i prosektorium. W kolejnym etapie wybudowane zostaną kaplice pogrzebowe, a na samym końcu pomieszczenia na zakład pogrzebowy, biuro i powierzchnie usługowe. – Dzięki temu wszystkie czynności związane z pogrzebem będą odbywały się w jednym miejscu, co ułatwi rodzinom żegnanie swoich bliskich – zaznacza Mariusz Szadkowski. – Dodatkowo planujemy otworzyć restaurację nakierowaną na obsługę rodzinnych uroczystości pogrzebowych – dodaje.
 
Budowa krematorium wiąże się z wielomilionowymi nakładami finansowymi. Pruszkowski inwestor złożył wniosek o unijne dofinansowanie projektu. Obecnie czeka on na jego rozpatrzenie.