W Milanówku latarnie świecą się za krótko

Region

O piątej rano w Milanówku zapada ciemność. Gasną latarnie i przejście przez miasto staje się dość nieprzyjemne.

Jedna z naszych czytelniczek zadzwoniła na nasz redakcyjny telefon z informacją o nieodpowiednim jej zdaniem działaniu latarni. – O godzinie 5.00 w miasto zapada w totalnych ciemnościach. W tym czasie wychodzę z domu, aby zdążyć na kolejkę WKD – informuje nas czytelniczka. – Przyznam, że spacer w całkowitych ciemnościach nie należy do najmilszych. Czemu latarnie gasną, gdy jest jeszcze ciemno – dodaje oburzona.

– Latarnie w całym mieście sterowane są zegarem elektronicznym. Ich włączane i wyłączane zależy od godziny wschodu i zachodu słońca. W czasie letnim latarnie zapalają się 30 minut po zachodzie słońca i gasną 50 minut przed jego wschodem – informuje nas Wiesław Krendzelak, Kierownik Referatu Technicznej Obsługi Miasta. – Cykl jest zmieniany pod koniec września. Wtedy prace latarni przystosowane są do zmiany czasu. Rytm zmieniony jest tak by latarnie zapalały się 20 min po zachodzie i gasły 30 min przed wschodem słońca –– dodaje.

– Zawsze przy przechodzeniu z lata na jesień otrzymujemy kilka informacji, że cykl pracy latarni jest zły. Jednak pod koniec września sytuacja ta się normuje – zaznacza Krendzelak. – Wydłużenie czasu pracy latarni o 10 minut kosztuje miasto dziennie aż 500 zł – dodaje kierownik.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.