Policjanci zatrzymali sprawcę fałszywego alarmu bombowego, do którego doszło 23 marca w Sądzie Rejonowym w Grodzisku Mazowieckim. Przez żart Roberta P. ewakuowano wszystkich pracowników znajdujących się w budynku. Teraz grozi mu nawet do ośmiu lat więzienia.
23 marca po godz. 11.00 jeden z pracowników sądu otrzymał mrożącą krew w żyłach wiadomość. W budynku miał znajdować się ładunek wybuchowy. Grodziscy policjanci zabezpieczyli obszar objęty zagrożeniem. Po rozpoznaniu obszaru nie ujawniono żadnego materiału wybuchowego. Praca sądu została wstrzymana na ok. półtorej godziny. Jak się później okazało alarm ten był fałszywy.
Kilka dni później policjanci schwytali „żartownisia”. – Okazał się nim 40-to letni Robert P., który natychmiast został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Usłyszał zarzut wywołania fałszywego alarmu. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze. Decyzją prokuratury został objęty policyjnym dozorem – informuje asp. Sławomir Janowiec z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Sprawcy grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Oprócz tego, Robert P. może ponieść zwrot kosztów akcji wszystkich służb ratunkowych.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.