Tylko jeden chętny na projekt Paszkowianki

Tylko jedna firma wyraziła chęć zaprojektowania wyczekiwanej przez mieszkańców regionu Paszkowianki. Jednak to nie jedyne złe wieści. MZDW od roku czeka na wydani decyzji środowiskowej dla trasy.

Terminy gonią, a pomyślnego końca batalii o budowę Paszkowianki nie widać. Wyczekiwana od lat inwestycja, znów staje pod znakiem zapytania. W styczniu MazowieckiZarząd Dróg Wojewódzkich zerwał umowę z firmą MotMacDonald, która zajmowała się przygotowaniem projektu budowlanego fragmentu Paszkowianki. Drogowcy rozpoczęli więc poszukiwania od nowa.

Przetarg na nowego projektanta Paszkowianki został ogłoszony jako przetarg dwuetapowy. To oznacza, że w pierwszym etapie do MZDW powinny zgłosić się firmy zainteresowane realizacją zadania. Później, po ocenie ofert drogowcy mogą wybranym firmą wysłać zaproszenia do złożenia oferty cenowej. Ilu chętnych zgłosiło się do pierwszego etapu projektowania Paszkowianki? – Do postępowania zgłosiła się tylko jedna firma – Mosty Katowice. Obecnie sprawdzamy ofertę, będziemy prosili oferenta o uzupełnienie dokumentacji, a później o przygotowanie oferty cenowej. Na ten moment nic nie jest przesądzone – mówi nam Monika Burdon, rzecznik prasowy MZDW.

Przesunięcie terminu realizacji mogą doprowadzić do sytuacji, w której drogowcy nie będą mogli skorzystać ze środków unijnych przy budowie Paszkowianki. Przy tak kosztownej inwestycji brak dofinansowania może postawić całe zadanie pod znakiem zapytania.

Przypomnijmy. MZDW ma zagwarantowane środki na budowę Paszkowianki w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego. Jednak budowa trasy musi rozpocząć się jeszcze w 2020 r. Nim jednak ciężki sprzęt wjedzie na teren robót, drogę trzeba zaprojektować…