Mieszkańcy Pruszkowa w Parku Kościuszki zaobserwowali szczura. Obawiają się, że może stwarzać zagrożenie i roznosić zarazki. Jak rozwiązać tę sprawę?
Dla niektórych spacer po parku może okazać się ogromnym przeżyciem. Wiele osób przejawia wstręt do gryzoni. Dodatkowo niepokój potęguje strach o zdrowie dzieci. – Szczur jak gdyby nigdy nic biega sobie po Parku Kościuszki w samym centrum Pruszkowa, tuż przy placu zabaw, podchodzi do ludzi – napisała czytelniczka Agnieszka na adres kontakt@wpr24.pl.
Gryzoń nie przejawia jednak strachu. Sprawnie przemieszcza się po chodniku, nie zwraca uwagi na ludzi. Jednak spacerowicze nie patrzą na niego przychylnie i liczą, że sprawę uda się rozwiązać. – Otrzymaliśmy zgłoszenie o szczurze, który pojawił się w Parku Kościuszki. Miał znajdować się w okolicy fontanny „Małych Muzykantów”. Po dotarciu na miejsce nie zlokalizowaliśmy szczura – podaje Urszula Skrabska z pruszkowskiej straży miejskiej.
Spacerujący po Parku Kościuszki patrzą pod nogi i obserwują, czy nagle na ich drodze nie pojawi się szczur. Straż miejska również ma na uwadze całą sprawę. – Teren będzie cały czas monitorowany – zapewnia Skrabska.
Niektórzy zwracają uwagę, że to szczur hodowlany, którego należałoby odłowić i zanieść do lecznicy.
Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.