Sprawa stawu wyjaśniona

Podkowa Leśna

Wiele kontrowersji wzbudziło czyszczenie stawu w Leśnym Parku Miejskim w Podkowie Leśnej, które miało miejsce jesienią ubiegłego roku. Sprawa trafiła nawet do starosty grodziskiego.

Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nic wielkiego stać się nie mogło. W połowie września 2015 roku rozpoczęto prace zmierzające do oczyszczenia dna stawu. – Takie działania wykonuje się raz na 40 lat. Przy okazji konserwacji rowów odwadniających chcieliśmy oczyścić dno stawu z rumowiska. Pojawiły się liczne zarzuty. Jeden z nich dotyczył tego, że w czaszy dna stawu występują warstwy gliny. Oczywiście nie miał nic wspólnego z prawdą – mówi Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej. 

Przeciwnicy działań burmistrza podkreślali, że dokonano dewastacji zasobów przyrodniczych. Nie skończyło się tylko na słowach. Jedna z członkiń Ligi Ochrony Przyrody skierowała  sprawę do starosty grodziskiego oraz Komisji Rewizyjnej.

Konieczne było wyjaśnienie wątpliwości. Starosta grodziski zajął się sprawą. Gruntowna analiza wskazuje jednoznacznie, że burmistrz Podkowy Leśnej podjął właściwe działania. – Redukcja prędkości wody była przyczyną zmniejszenia się siły transportowej płynącego strumienia, a w wyniku wytrącania się unoszonych cząsteczek powstało tzw. rumowisko wleczone. Należy zatem uznać, że zasadnym było podjęcie przez Miasto Podkowa Leśna oczyszczenie dna zbiornika z rumowiska, co pozwoliło przede wszystkim na utrzymanie stałego przepływu wody, ograniczając jednocześnie bezpośrednie podtapianie zabudowań mieszkalnych w dolnym biegu cieku – brzmi fragment odpowiedzi starosty grodziskiego na skierowane do niego pismo.

Byłeś świadkiem wypadku? Stoisz w gigantycznym korku? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie? Poinformuj o tym innych mieszkańców Pruszkowa, Grodziska i okolic. Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.

Grill gazowy