Znicz Pruszków: po raz pierwszy na dole

Region

Tylko dwie drużyny znajdują się za Zniczem Pruszków w tabelipiłkarskiej 1. ligi po 19 kolejkach rozgrywek. W związku z tym jedynym celem zespołu z podwarszawskiej miejscowości jest utrzymanie się na zapleczu ekstraklasy.

„Odkąd awansowaliśmy do 1. ligi pierwszy raz znaleźliśmy się w takiej sytuacji. Dotąd byliśmy „w czubie” i patrzyliśmy na innych z góry, a celem na rundy wiosenne była walka o awans. Teraz priorytety są odmienne. Dla wszystkich w klubie będzie to duży stres i trudny sprawdzian” – powiedział PAP prezes Znicza Marek Śliwiński.

Jesienią drużynę prowadziło łącznie trzech trenerów, ale wyniki były dalekie od oczekiwań. Zimy nie przetrwał Przemysław Cecherz. Po raz drugi w ostatnim czasie w Pruszkowie sięgnięto po Jacka Grembockiego, który prowadził już drużynę od grudnia 2007 do września 2008.

„Wtedy byliśmy dość zadowoleni ze współpracy z trenerem Grembockim. Teraz negocjacje tak się potoczyły, że postanowiliśmy drugi raz wejść do tej samej rzeki. Mam nadzieję, że z dobrym efektem” – dodał Śliwiński.

Drużyna do rundy wiosennej przygotowywała się na dwóch zgrupowaniach – w Rewalu i Wągrowcu. Rozegrała w sumie 11 sparingów. Pięć z nich wygrała, cztery zremisowała i doznała dwóch porażek. Pokonała m.in. Wisłę Płock 1:0, Start Otwock 4:0, Nielbę Wągrowiec 2:0, zremisowała z Radomiakiem Radom 1:1 oraz uległa warszawskim drużynom – Legii 0:2 i Polonii 0:1.

„Zespół pracował solidnie. Piłkarze i trener wykonali ogrom pracy, choć dopiero liga wszystko zweryfikuje. Najważniejsze, że sporo zawodników wyleczyło kontuzje, które ich trapiły od dłuższego czasu. To jesienią była nasza główna bolączka” – wyjaśnił prezes klubu.

W zimie do Znicza trafiło kilku nowych piłkarzy, w tym pięciu z klubów najwyższej klasy, np. Jakub Kawa i Piotr Kasperkiewicz z Lechii Gdańsk, najlepszy piłkarz poprzedniego sezonu Młodej Ekstraklasy Kamil Biliński ze Śląska Wrocław, Łukasz Cichos z Korony Kielce, Jacek Falkowski z Jagiellonii Białystok, Marcin Wojciechowski z Warty Poznań i Marcin Rackiewicz z Elany Toruń.

„To w większości piłkarze na dorobku, którzy mają szansę dobrze się wypromować, jak kilku poprzedników w naszym klubie. Czy będą chcieli +umierać+ za Znicz? Nie mają innego wyjścia. Grają też o swoją przyszłość. Wszyscy wiedzieli, w jakiej jesteśmy sytuacji. Uważam, że jesteśmy sobie w stanie nawzajem pomóc” – dodał Śliwiński.

Z klubem pożegnali się m.in. Nigeryjczyk Emmanuel Ekwueme, Dawid Ptaszyński (Motor Lublin) i Paweł Kaczmarek (Korona Kielce).

Po 19 kolejkach Znicz zajmuje 16. miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów do bezpiecznej pozycji. Wiosenne rozgrywki zainauguruje wyjazdowym meczem z GKP Gorzów Wlkp.

Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.