Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
Po ligowym boju z GKS-em Tychy, w którym Znicz zanotował bezbramkowy remis nadszedł czas na mecz z Legią Warszawa. Dla zespołu z Pruszkowa była to okazja do sprawdzenia się na tle czołowej polskiej drużyny.
Jak wypadł ten sprawdzian? Legia była bezlitosna i już w 2. minucie Aleksandar Prijović uderzeniem głową pokonał Piotra Misztala. Stołeczni grali bez zawodników, którzy pojechali na zgrupowania swoich reprezentacji, jednak i tak dyktowali warunki gry. Legia przeważała i kwestią czasu były kolejne gole dla podopiecznych Stanisława Czerczesowa. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Michał Masłowski.
W drugiej połowie Legia zdobyła jeszcze dwie bramki. Guilherme podwyższył na 3:0. W 54. minucie okazja dla Znicza. Banaszewski próbował minąć Radosława Cierzniaka, jednak ten w ostatniej chwili wybił mu piłkę spod nóg. Królem polowania okazał się Prijović. Szwajcar wykorzystał sytuację sam na sam i ustalił wynik spotkania.
Dla trenera Dariusza Banasika była to okazja do sprawdzenia kilku młodych zawodników. Na boisku pojawili się Dominik Kalinowski, Adrian Adamczyk i Bartłomiej Faliszewski. Dwaj pierwsi występują w roczniku ’98, ostatni zaś w ’99.
Spotkanie został rozegrane w Ząbkach.
Legia Warszawa – Znicz Pruszków 4:0 (2:0)
Prijović 2′ i 73′, Masłowski 33′, Guilherme 50′
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.