Zadyszka Pogoni?

Wydawało się, że wszystko wróciło na właściwe tory i Pogoń będzie kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa w rozgrywkach IV ligi. W ostatnich dwóch spotkaniach grodziszczanie wywalczyli zaledwie punkt.

W 17. kolejce zespół Krzysztofa Chrobaka pojechał do Węgrowa. Pogoń była stroną przeważającą, a Czarni robili wszystko, aby nie stracić i przy odrobinie szczęścia zdobyć bramkę. Ta sztuka udała im się w 12. minucie. Z kolei goście długo bili głową w mur. Dopiero po zmianie stron dla Pogoni zaświeciło słońce. Wyrównał Kamiński, ale po chwili grodziszczanie znowu przegrywali. Bramkę zdobył Wielądek, co podziałało na gości jak płachta na byka. Pogoń szturmowała i robiła wszystko, aby zdobyć gola. W 78. minucie sędzia odgwizdał rzut karny dla przyjezdnych. Wyrównał Jaroń i do końca trwała walka o trzy punkty. Nie udało się.

Kolejne spotkanie Pogoń rozegrała na własnym stadionie. Do Grodziska przyjechał MKS Ciechanów. Gospodarze wręcz idealnie rozpoczęli spotkanie. W 3. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Szewczyka, ale w tym przypadku dobry początek nie zwiastował pozytywnego rozstrzygnięcia. W 11. minucie odpowiedział Cichowski i goście nabrali wiatru w żagle. Atakowali coraz odważniej, a Marczuk nie miał dobrego dnia. W 36. minucie bramkarz Pogoni skiksował, co skrzętnie wykorzystał Lemanek. Przed przerwą wyrównał Damyanov. MKS grał w Grodzisku o pełną pulę. W drugiej połowie dwie bramki zdobył Żylski i goście wywalczył trzy punkty. MKS wspiął się na pozycję wicelidera.

Pogoń nadal jest liderem IV ligi piłkarskiej. Zespół Chrobaka czuje na plecach oddech rywali. Grodziszczanie mają dwa punkty przewagi nad ekipą z Ciechanowa, Błękitnymi Raciąż, Mazovią Mińsk Mazowiecki i Wisłą II Płock. Robi się niezwykle gorąco. W 19. kolejce Pogoń zagra z Ożarowianką Ożarów Mazowiecki, która zajmuje 7. miejsce w tabeli.