Po pierwszej kwarcie kibice pruszkowskiej drużyny mogli być załamani. Przez sześć minut Znicz zdobył tylko trzy punkty, a Noteć poczynała sobie odważnie i nie miała problemów z celnością. W końcówce premierowej odsłony na parkiecie zapanował chaos, co wykorzystali gospodarze. Odrobili kilka punktów, ale i tak przegrywali 14:22.
Znicz miał problemy z celnością i notował dużo strat. Na początku drugiej kwarty gospodarze przegrywali już 15 punktami. Z czasem udało się przełamać niemoc, jednak Noteć nie pozwoliła sobie na utratę prowadzenia. Na przerwę goście schodzili z korzystnym wynikiem – 44:38.
Stopniowo Znicz Basket zaczął wchodzić na właściwe obroty i odrabiał straty. W czwartej kwarcie gospodarze prowadzili już 69:61. Wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Na 14 sekund przed końcem było 75:67 i wtedy zaczęły się emocje. Trójka Filipiaka dała nadzieję gościom, dwóch rzutów wolnych nie trafił Put, a chwilę później dwa punkty zdobył Korólczyk. Było gorąco! 75:73 i ogromne emocje. Na linii rzutów wolnych stanął faulowany Janiak. Do zdobyczy zespołu dorzucił jeden punkt. Mecz zakończył się triumfem Znicza 76:73.
Znicz Basket Pruszków – KSK Noteć Inowrocław 76:73 (14:22, 24:22, 15:13, 23:16)
Znicz Basket: Janiak 11, Kordalski 11, Przyborowski 11, Tokarski 11, Szwed 10, Put 9, Czosnowski 6, Słupiński 5, Cechniak 2.
KSK Noteć: Adamczewski 19, Korólczyk 13, Filipiak 10, Ratajczak 9, Dusiło 8, Wierzbicki 8, Michałek 2, Pochocki 2, Seweryn Sroczyński 2, Kozłowski 0.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
