Do Budapesztu zawodnik Bogorii jechał z nadziejami. Górak może być zadowolony ze swojej postawy podczas europejskiego czempionatu. W grze pojedynczej awansował do najlepszej szesnastki turnieju. Na drodze do ćwierćfinału Polakowi stanął Benedek Olah z Finlandii.
W deblu Górak wraz z Jakubem Dyjasem szli jak burza. Na początek Polacy trafili na parę Samuel Walker – Hunor Szocs. Trzy sety były zacięte, jednak w dwóch kolejnych Górak i Dyjas zupełnie dominowali. W kolejnym spotkaniu na biało-czerwonych czekali Mikhali Paikov i Alexey Liventsov. Górak z Dyjasem nie pozostawili rywalom żadnych szans i wygrali pewnie 4:0, co dało im przepustkę do półfinału. Tam czekali mocni Portugalczycy. Joao Geraldo i Tiago Apolonia postawili trudne warunki, spotkanie było niezwykle wyrównane. Zwycięsko z niego wyszli Polacy, którzy wygrali 4:2.
Finał z Patrickiem Franziską i Jonathanem Grothem był pełen emocji. Polacy byli blisko wyrównania przy stanie 2:3. W szóstym secie prowadzili 10:7, jednak rywale mieli fantastyczny finisz. Zdobyli pięć punktów z rzędu i cieszyli się z tytułu mistrzów Europy.
Medal Góraka i Dyjasa jest niezwykle ważny dla polskiego tenisa stołowego. – Cieszę się, że zdobycia srebrnego medalu przez Daniela. To jego największy sukces w karierze. Wcześniej grał w finale mistrzostw Europy i wygrał, ale miało to miejsce na poziomie juniorskim. Po 17 latach zagrał w seniorach i do sukcesu niewiele zabrakło. Prowadzili 10:7 w szóstym secie, ale to rywale okazali się bardziej odporni psychicznie. Ten medal jest ważny dla nas. Od sukcesów Lucjana Błaszczyka minęło trochę czasu. Górak pokazał, że trenując w Polsce, w Grodzisku można osiągnąć sukces – ocenia Tomasz Redzimski, szkoleniowiec Bogorii Grodzisk Mazowiecki.
Byłeś na meczu i zrobiłeś ciekawe zdjęcie? A może nagrałeś filmik jak kibice cieszą się z wygranej? Przesyłaj zdjęcia i informacje do redakcji WPR24.pl na adres e-mail: kontakt@wpr24.pl lub SMS i MMS pod nr tel. 600 924 925.
